[Limited/Draft] WRu szabelki

Ze względu na dzisiejsze Święto Niepodległości wrzucam coś tradycyjnego; kolory flagi z lekkim dodatkiem błękitu nawiązującym do Napoleona oraz wszechmocne, sarmackie szable!

Bardzo szybki, sprawny WR napór, którego podstawowe kolory cementuje niebieski, dając nam to co dobre z Izzeta i Azoriusa.

 

 

Brzmi fajnie, jednak początek nie był wcale taki różowy. Zaczęło się od niezłego chaosu w pickach. Szczegóły i pełen opis picków jest poniżej w spoilerze, wszystko przy obrazkach paczek.

Dla zasady, tu macie link do raredrafta – http://www.raredraft.com/watch?d=3n7rs.


Opis znajduje się w spoilerze!

Spoiler
Pack 1 pick 1:

  My Pick:

Prosta filozofia – biorę erkę. Gigant spowalnia wroga, ratuje nasze stwory, robi foga, w ogóle jest solidnym stworem. Mógłbym z tej paczki wziąć także w kolejności od najlepszej dla mnie karty:

  • Gatekeeper Vine – ściana pozwala odsysać deck, fixuje manę, daje możliwości gry GX deckiem, GXY, GXy czy nawet GXYz – gdzie X,Y, Z to dodatkowe kolory, a mała literka oznacza lekki splash
  • Frostburn Weird – podstawa wszelkich Izzetów, niezły do Rakdosa. Bardzo tani, trudny do obejścia. Jak gram Izzetem zawsze chcę mieć co najmniej jednego, a najlepiej 2-3 w decku, co niestety nie jest proste do zdraftowania
  • Arrestera, Eyes in the Skies – w ten sposób zaczynam zbierać Selesnya aggro albo Azorius Aggro. Z tej dwójki jednak wolę ptaszki, bo są niespodzianką
  • Thoughtflare, acz ta od razu wbija w dwa kolory, a jeśli nie otworzyłem mega karty na początku, to wolę mieć opcję dobierania kolorów w kolejnych paczkach
  • Slitterhead – przyjemny ludzik, zawsze dorzuca małego kopa, łatwy do zagrania
  • Chainwalker – dobry koleś do aggro, ale to raczej środkowy pick, bierzemy go w późniejszych pickach i na pewno jeszcze dojdzie
  • Troll – to niezły wall do wolno rozkręcających się Golgari, gdzie możemy nazbierać masę ścian i wstawiać drogie dinozaury w mid i late-game

Pack 1 pick 2:

  My Pick:

Gdzie są białe karty? O_o’ Wybrałem to co uważam za najlepsze, bo paczka dość pusta. Teleportal lubię, wygrywa gry z kapelusza, aczkolwiek ma się nijak do pierwszego picku. Jeśli chciałbym go pielęgnować, to powinienem iść w coś monokolorowego, jednak pierwszy pick wpływa tylko na to czego nie dostanie gracz po lewej, za to od drugiego picku zaczynamy już zbierać informacje o tym co brał gość po prawej. Co jest ważniejsze? To akurat prosta sprawa – gość z prawej daje nam paczki dwa razy (pierwsza kolejka i trzecia) a gość z lewej podaje nam tylko raz (druga kolejka). W związku z tym lepiej się dopasować do tego co dostajemy, zamiast forsować coś na siłę, ale to oczywiście tylko teoria, a w praktyce jest różnie.

Niestety z pierwszej paczki puściłem 2 dobre karty do Izzeta i Teleportal może nie być najmądrzejszym pickiem (zanim paczka do nas wróci ktoś może się pokusić na wymienione karty). Chyba Reaper, Charm i Skorpion są ciut lepszymi wyborami.

Pack 1 pick 3:

  My Pick:

Tutaj o niebo lepsza paczka i ciekawy zestaw kart: mamy spoko erkę, która może robić ogromne bonusy naszym stworom, Dwie dobre czerwone karty, z których Impact to świetny, splashowalny pick. Do tego Patrol, Bond a nawet Apparition.

Skoro nie mam jeszcze pomysłu na deck, to erka nie jest tutaj złym wyborem. W końcu aż dwie osoby go puściły (bardzo duża szansa, że był tu też Mythic w paczce). Z Gigantem nawet pasują pod Selesnyę.

Pack 1 pick 4:

  My Pick:

Idę za ciosem i biorę kartę do Selesnya. Z Izzeta nie ma nic wyjątkowego, Chorus zostawiam na później, Tower Drake również wraca. Żałuję tylko Judgementa, ale z dwójki populujących kart wolę tańszą sztuczkę. Bardzo dobry jest także Griffin.

Pack 1 pick 5:

  My Pick:

 Jak w poprzednim boosterze idę w Selesnya, dużych wyborów nie mam skoro zdecydowałem się już na gildię i idą do niej karty.

Pack 1 pick 6:

  My Pick:

Kolejna paczka z dokładnie tym samym zamysłem – sycę karty pod GW. Żuk wydaje się tutaj najlepszy do moich kolorów, aczkolwiek w paczce jest lepszy od niego Patrol i Keyrune.

Pack 1 pick 7:

  My Pick:

Totalnie pusta paczka pod moje kolory, może jednak mnie od nich odcinają? Promenady nie lubię, to chyba najsłabszy fixer w całym formacie, bo kradnie często turę aby go wstawić na stół. Biorę land, może się jeszcze przydać pod mój drugi pick.

Pack 1 pick 8:

  My Pick:

Eeeee, zielone i białe zostały rozkradzione. Removal jest całkiem spoko, a jeśli będę musiał zmieniać kolory, to mogę jeszcze próbować opcję Izzeta, albo Azoriusa+Izzet, czyli UWR, w sumie mam do niego już trochę kart (Eyes in the Skies, Giant, Teleportal, Gate. To nie jest złe – z każdej kolejki draftowania powinniśmy mieć co najmniej 8 kart do decku, co daje nam 24 z 3 kolejek, czyli gotowy deck. Na razie mam 4 karty do UWR oraz 5 kart do GW. Muszę to pamiętać i szukać sygnałów.

Pack 1 pick 9:

  My Pick:

No i pierwszy powracający booster a w nim pierwszy sygnał – Poszła tylko Flara a wrócił mega przydatny weird. Dwie osoby przy stole mogą brać Izzeta, przy trzech byłby problem, bo to nie jest zbyt bogata gildia (w odróżnieniu od Selesnya, która może sponsorować 3-4 graczy przy stole z jakimiś ew. opcjami splashowymi. Nie ma innego wyboru, wciągam Weirda.

Pack 1 pick 10:

  My Pick:

Selesnya ma bardzo lajtowe opcje splashowania czarnego lub niebieskiego. Jeśli jednak rozkradają mi tak mocno kolory, to od razu trzeba celować w trzy kolory i tutaj skorpion jest najmocniejszy.

Pack 1 pick 11:

  My Pick:

Instynkt można jeszcze czasem dosplashować, Viashino się do tego nie nadaje. Zresztą czerwony jaszczur nie jest jakimś wielkim hitem.

Pack 1 pick 12:

  My Pick:

Jakbym jednak poszedł w Izzeta, to Backlash nadaje się na 22, 23 albo nawet 24 kartę do decku.

Pack 1 pick 13:

  My Pick:

Pusty pick, jakoś nie widzę opcji grania takim kolckiem, ale kto wie – na super ciężki deck taki Sweeper może się sprawdzić.

Pack 1 pick 14:

  My Pick:

Pusty pick, chyba, że w ostateczności pójdę w Izzeta, wtedy Crusher ma szansę na jedno z ostatnich miejsc w talii.

Pack 1 pick 15:

  My Pick:

Pick bez znaczenia.

Pack 2 pick 1:

  My Pick:

No i mam znak od karcianego boga – synu, idź w niebieski. Kolor wysp pasuje tak do Izzeta jak i do GW ze splashem niebieskiego. Nie zamykam sobie tych dróg.

Pack 2 pick 2:

  My Pick:

O proszę! Toć prezent, którego się nie spodziewałem. W sumie wiadomo było, że gracz po lewej nie będzie zbierał białego, nie tylko paczki były bardzo wysuszone, to jeszcze ja kradłem wszystko grywalne z tego koloru. Fajnie, że mu się trafiła taka karta. Martial Law jest jednym z lepszych removali w formacie, nie mogę go puścić i już na tym etapie mam jasny cel – zbieram UWR – Izzet-Azorius. Mam na razie osiem dobrych kart do aggro decku w tych kolorach, do tego land UR i ze 2 dopychacze jakby zabrakło kart.

Pack 2 pick 3:

  My Pick:

 UWR nie ma zbyt wielu silnych tokenów, stąd populate nie jest za bardzo przydatny, a removal za 6 mana w porównaniu z removalem za 1 mana wygląda słabo. Swift Justice można w tym formacie traktować jak removal. Reszta kart mnie już nie rozpieszcza.

Pack 2 pick 4:

  My Pick:

 Dobra, tutaj mnie poniosła lekko fantazja, bo tego gościa powinno się brać albo jak mamy tonę instantów/sorcery (10+), albo ekwipunkowe szable, albo Pyroconvergence deck (którego do tej pory nie widziałem skutecznie działającego). Tu już powinienem brać Justice. Z drugiej strony nie ma tego złego, zawsze to jakiś naporowiec.

Pack 2 pick 5:

  My Pick:

O, jest i szabelka, która lekko ratuje poprzedni pick. Mam trzy kolory, więc jest sporo szansa na multikolorowe istoty. Zresztą jest i tak bardzo solidną kartą, rowniez do monostworów. Żałuje, że puszczam goblina, acz wolę brać karty z lżejszym kosztem. Do trzech kolorów jest lepiej łapać masę monokolorowych kart i hybryd, a złote pozostawić na dwukolorowe konstrukcje (oczywiście w miarę możliwości, jeśli nie miałbym takiego wyboru, to brałbym to co idzie a potem zastanawiał jak sensownie to polepić landami). Oczywiście z szabelką fajniej jest mieć więcej wielokolorowych postaci, to jednak sprawa drugoplanowa, ważniejsza jest płynność, konsystencja decku.

Pack 2 pick 6:

  My Pick:

Zgodnie z powyższą logiką biorę monokartę (w sumie, to nie mam żadnego innego wyboru). Kurier jest jeszcze ok, z tym, że zdolność Viashino pomaga szukać landów i sztuczek.

Pack 2 pick 7:

  My Pick:

Najlepsza karta z paczki, nie zastanawiam się i biorę naporowca. Jakbym miał więcej enchantmentów to wziąłbym Armora. Właściwie jakbym miał jakiekolwiek enchantmenty…

Pack 2 pick 8:

  My Pick:

No tutaj bardzo trudna decyzja, bo land jest mi ogromnie potrzebny. Problem w tym, że mam mało stworów, Soul jest spoko z szablą, ma hybrydową manę, czyli stosunkowo łatwo wchodzi. Biorę stwora z evasion i zaczynam się modlić o jakieś mana source’y w późniejszych pickach. Latacz zawsze się przyda do przepchnięcia jakiś obrażeń.

Pack 2 pick 9:

  My Pick:

Tu nie mam za dużego wyboru, acz sowa jest całkiem w porządku. Lata, wchodzi łatwo na stół, do tego robi się bardzo solidna z szabelką.

Pack 2 pick 10:

  My Pick:

Stealerów bardzo lubię, nawet jak nie atakują, to przeciwnik boi się atakować swoimi stworkami. Opisałem to zresztą przy ostatnim drafcie, polecam do niego wrócić i poczytać o efekcie dociągania karty, który miesza przeciwnikom w głowach. Do tego Stealera mam już Azorius Arrestera, Swift Justice, Martial Law, Traitorous Instinct, Cyclonic Rift i Teleportal. Może trochę namieszać i ukraść kilka sekretów.

Pack 2 pick 11:

  My Pick:

Pick jest pusty, ale na jakieś dinozaury wrzucam czasem tę kontrę.

Pack 2 pick 12:

  My Pick:

Dwunasty pick i dostaję removal – jest spoko. Możliwe, że biały nie był rozkradany w paczkach, tylko po prostu go tam nie było, albo ludzie uciekli z tego koloru widząc jak bardzo był pusty w pierwszej kolejce draftowania. Arrow to fajny i przydatny removal, jest jak zdejmować wielkie demony, smoki, ożywione landy itp. W sumie poza ścianami, jest to twardy removal.

Pack 2 pick 13:

  My Pick:

Przy dużej ilości stworków za 1-2 many, przy jakiś Sellerach of Songbirds, Eyes in the Skies itp, to jest bardzo silna karta. Na razie moja pula kart ma potencjał na taki szybki deck z dopakami.

Ta kolejka przyniosła mi naprawdę sporo kart, deck jest do uratowania ;p

Pack 2 pick 14:

  My Pick:

Pick bez znaczenia.

Pack 2 pick 15:

  My Pick:

Pick bez znaczenia.

Pack 3 pick 1:

  My Pick:

Liczyłem na trochę lepszą erkę, ale nie można mieć wszystkiego. Biorę Giganta, bo mam już sporo czerwonych i białych kart, wychodzi mi aggro i ten gość lepiej wpisuje sie w strategię. Jakby Voidwielder wrócił, to mogę go wtedy wziąć, na razie wolę budować pierwszą linię atakujących.

Pack 3 pick 2:

  My Pick:

No proszę, druga szabelka, kolejne ptaszki i jeszcze Weird oraz Stealer. Wszystko to bym chciał zgarnąć, jednak wybór pada na solidny Izzet Charm. Tu nie mam co kombinować. Karta jest uniwersalna i przyda mi się zawsze tani removal.

Pack 3 pick 3:

  My Pick:

Seller pasuje pod Dynacharge i szablę, bo produkuje w domyśle stworka 2/2 i 2/1 flying, to dużo. Niebieski raczej będzie kolorem splashowym patrząc na to co do tej pory zgarnąłem, stąd karty z podwojnym niebieskim kosztem (takie jak Cancel) od razu mogę odrzucić.

Pack 3 pick 4:

  My Pick:

Hmm, czwarty pick i dostaję niezła kartę. To już druga masówka (po Cyclonic Rifcie) robiąca sporo zamieszania w trakcie gry. Zapowiada się ciekawy deck. Jeszcze Pursuit of Flight jest warty uwagi, ale bardziej cenię sobie Spasm.

Pack 3 pick 5:

  My Pick:

Nie jest to co prawda fixer izzetowy, ale każdy fixer mi się przyda. 

Pack 3 pick 6:

  My Pick:

Poprzednią sowę już opisałem, zresztą poza Stealerem nie mam innego wyboru z paczki. Akurat biorę Familiara, bo chcę zapchać jak tylko się da tanie koszty decku. Póki co nie spodziewam się jednak, żebym miał zagrać dwiema sowami.

Pack 3 pick 7:

  My Pick:

Znowu pusta paczka i poza Runewingiem nic nie przyda się do decku.

Pack 3 pick 8:

  My Pick:

Znowu bez wyboru, za to bardzo się cieszę, że takie stworki do mnie przychodzą.

Pack 3 pick 9:

  My Pick:

 Totalna pustynia, biorę z myślą, że może przyda się w sideboardzie, wyciągnie blokerów itp.

Pack 3 pick 10:

  My Pick:

Oto największy prezent jaki mogłem dostać z wracającej paczki. Na dziesiątym picku biorę drugą szabelkę pod mój deck z trzema jednomanowymi, dwukolorowymi stworkami. Dwie sowy mogę już liczyć do decku jako stwory 3/1 flying.

Pack 3 pick 11:

  My Pick:

W formacie gdzie tylko keyruny opłaca się zabijać ten gość jest idealny do sideboardu.

Pack 3 pick 12:

  My Pick:

Pusta paczka. Pick bez znaczenia, bo nie lubię takich drogich stworów.

Pack 3 pick 13:

  My Pick:

Pick bez znaczenia. Mam 11 stworów + Eyes in the Skies i Keyrune, a trzynastka to minimum. Powinno starczyć, kota do decku nie włożę nawet jakby mnie zmuszano przemocą fizyczną.

Pack 3 pick 14:

  My Pick:

Pick bez znaczenia.

Pack 3 pick 15:

  My Pick:

Pick bez znaczenia.

Do wizualizacji drafta wykorzystałem draft converter

 


Maindeck:

 

i dla wzrokowców:

kliknij, aby powiększyć

 

i jeszcze statsy:

kliknij, aby powiększyć

Jak widzicie koszty mam bardzo małe, ale i tak zdecydowałem się grać na 17 landach + keyrune dla fixingu i przyśpieszenia (poza tym jest dwukolorowy i ładnie rośnie z szabelką). Nie chciałem mieć problemu z kosztami aktywacji, equipowaniem a także w late game mogłem skorzystać z pełnej mocy Cyclonic Rifta oraz Street Spasma.

Deck sprawdził się doskonale, miał sporo sztuczek, mógł zrobić niezłą przewagę na początku, przepychać jakieś mniejsze ataki w środku, albo tak jak wspomniałem wyżej – skorzystać z pełnej mocy overloadów, łącznie z Teleportalem.

 

Pozdrawiam,

– Ober

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (