Podsumowanie Gnomiconu

Zamilkły okrzyki bojowe, miecze przekuto na lemiesze, a wojownicy wrócili do domów z tarczą bądź na tarczach – Gnomicon w Szczyrku przejdzie do historii jako kolejny świetny konwent, a pierwsze Mistrzostwa Psychatoga stały się faktem i mam nadzieję, że otworzą nowa kartę w historii naszego serwisu.

Dziś podsumowuję cały konwent, nasz turniej, sylwetki zwycięzców.

 

Podsumowanie Gnomiconu

Gnomicon w Szczyrku, tak jak i rok temu, nie zawiódł. Pogoda trochę lipna, bo większość czasu kropiło, ale mało kto miał czas wychodzić w góry na spacer. Praktycznie non stop były rozgrywane turnieje w karty, bitewniaki oraz planszówki.

Nasz magicowy blok zaliczył trzy GPT, Mistrzostwa Psychatoga, Game Day, dwa FNM-y, side event w standardzie, ponad sześć draftów i jakieś side eventy, których już nie zarejestrowałem. Wszystko to w niecałe trzy dni. Ciężko było wyjść z sali, bo co chwila odpalały się kolejne gry. Na terenie hotelu był także oblegany pub i restauracja, na pozostałe atrakcje nie trafiłem przez brak czasu, ale było jeszcze trochę do wyboru, łącznie z ogniskiem i koncertem muzycznym.

Na terenie konwentu był dostępny alkohol, co w sumie nie zaburzyło porządku, ale dodało trochę luzu uczestnikom, a zabawa przenosiła się często do pokojów i kończyła nad ranem. Miejscówka jest świetna, widok z okna na góry, do tego cisza i spokój. Nie kręcą się jacyś niepożądani ludzie, jedzenie jest na miejscu (a do tego całkiem dobre ^^), kawiarnia, kiosk itp. W razie potrzeby można zejść do miasta.

Na pewno będę chciał wrócić do Szczyrku za rok, świetnie się współpracuje z bielskim Gnomem, a konwent jest strzałem w dziesiątkę. W tym roku zjechali się ludzie z różnych zakątków Polski, a na magicowych turniejach mieliśmy także Czechów.

winner takes it all 

Mistrzostwa Psychatoga

Rozegraliśmy je w dość eksperymentalny sposób. Ciężko było znaleźć złoty środek, aby wszyscy byli zadowoleni, jednocześnie zależało mi na sankcjonowaniu turniejów. W sobotę na Gnomiconie zostało rozegrane GPT Warszawa, 6 rund z tego GPT liczyło się do punktacji na Mistrzostwa Psychatoga, w niedzielę zagraliśmy dwa drafty DGM-GTC-RTR. Gracze mogli zagrać w samym GPT za darmo albo płacili 100 zł za zagranie w Mistrzostwach, do których zaliczały się także niedzielne drafty.

Pula nagród za MP była o wiele większa niż w samym GPT, poza boosterami wynikającymi z frekwencji dorzucaliśmy z bielskim Gnomem aż trzy dodatkowe boxy do puli nagród. Do tego mieliśmy w niej masę promek, torby magicowe, 8 mat Psychatoga, puchar i darmowe wejście dla zwycięzcy na MP za rok. Poza tym każdy, kto zagrał w Mistrzostwach Psychatoga 2013, będzie miał 5 zł tańsze wejście na kolejne Mistrzostwa. To oczywiście drobiazg, ale chciałem, aby był nawet symboliczny bonus za zagranie w tym roku. Jeśli uda mi się załatwić gadżety od sponsorów, to gracze z tej edycji otrzymają je w prezencie na kolejnych MP. Chciałbym, aby cała impreza nabrała o wiele większego prestiżu, ale o tym rozpisałem się poniżej w temacie: „Cykl turniejów – Sezonowe Psychatogi i Roczny Megatog!”.

Wracając do tegorocznej edycji – bałem się, że frekwencja nie będzie wysoka, ponieważ Gnomicon ulokowany był pomiędzy dwoma WMCQ i dwoma PTQ, a sam nie miał żadnego premiere eventu sankcjonowanego przez DCI. Poza tym takie imprezy mogły finansowo mocno uderzyć w kieszenie graczy. Zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony, bo na Mistrzostwa Psychatoga zgłosiło się ponad 50 osób!

Po sobotnim standardzie rozegraliśmy dwa drafty, do których gracze powinni być parowani według standingów, niestety byłoby to bardzo trudne i czasochłonne. Zdecydowaliśmy się na połączenie trzech niezależnych turniejów. Aby gracze mający mało punktów po Standardzie w draftach nie podkładali się, nie oddawali gier graczom mogącym zrobić topa, dawaliśmy każdemu zawodnikowi booster za wygranie meczu oraz dodatkowy booster za wygranie poda. W ten sposób osoba idąca 6-0 dostawała 8 boosterów z mixu DGM-GTC-RTR. Było to dobre rozwiązanie również dlatego, że gracze bez szans na topa nie dropowali masowo, mieli zabawę z gry i możliwość zebrania bardzo dużej puli nagród (łącznie z wydraftowanymi kartami). Co ciekawe, do samych draftów zapisało się kilka osób, które nie grały w ogóle standardu, więc nie miały de facto szans na topa, a chciały po prostu pograć.

Oczywiście nie obeszło się bez wpadek – mieszany format i łączenie turniejów spowodowały spore poślizgi, klasycznie padły po drodze dwie drukarki, zniknęły najbardziej kluczowe standingi z 6 rundy, a na koniec taje trzeba było liczyć ręcznie. Przy bardzo okrojonej ekipie sędziowskiej (na sali było trzech sędziów, w tygodniu przed konwentem wysypało nam się trzech innych, którzy obiecywali się zjawić), ale to są doskonałe doświadczenia na przyszłość. Nie było także relacji z tego turnieju, poza internetem problem polegał głównie na braku 'rąk do pracy’. Z ekipy Psychatoga były cztery osoby, z czego cztery grały. Musielibyśmy się dwoić i troić, relacja by na tym straciła, nasza gra również, ale to także chciałbym zmienić za rok.

Więcej nie zrobimy takiej mieszanki, nie chcę już opierać MP o inny turniej (tak jak wykorzystaliśmy w tym roku GPT); do pairingów wezmę po prostu rzutnik, trochę inaczej rozwiążemy sprawę spisywania decków w Limited, postaram się także o większą ekipę sędziowską. W przyszłym roku zależy mi na jeszcze lepszej, megaepickiej imprezie, ale o niej w dalszej części tekstu.

Poniżej standingi z 6 rundy, z którymi było tyle kłopotu. Widać tam, że aż cztery osoby z top 8 miały 'tylko’ 4-2 w standardzie i nadrabiali grą w limited, w tym zwycięzca całego turnieju. W standingach są uwzględnione osoby grające tylko w GPT, ale nie biorące udziału w MP.

standingi po 6 MP13

Jestem bardzo zadowolony z przebiegu Mistrzostw i ich odbioru przez graczy, udało nam się ożywić ideę turnieju z dwoma formatami, który obecnie jest rozgrywany tylko na Pro Tourze czy World Magic Cupie.

Poniżej prezentuję sylwetki graczy z Top 8 Mistrzostw Psychatoga wraz z decklistami, jakimi grali w standardzie. Wywiady i zdjęcia znajdują się w spoilerach:

 

Szymon Cofalik

Spoiler

Szymon Cofalik1. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MtG? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Jestem z Rybnika. Pierwszy raz grałem w czasach starej Ravniki, ale z powodu braku pieniędzy szybko przestałem. Wróciłem do gry po wejściu Innistradu i od tamtego czasu gram competitve. Jedyne wcześniejsze większe osiągnięcie to top4 na PTQ dwa miesiące temu.

Pozdrawiam lokalnych graczy z Rybnika!

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Bardzo fajny pomysł i świetny weekend. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, to zagram na pewno. :) Jeśli chodzi o sam turniej, to przemyślałbym formułę, a dokładniej dwa drafty po T2, kiedy 3/4 osób już nie gra o nic.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Nie wiem, czy ten cykl jest koniecznie potrzebny do rozwoju turnieju, ale jeśli będzie taki „trial” w okolicy, to pewnie wezmę udział, bo zależy mi na grze competitive. :) Wydaje mi się, że takie turnieje cykliczne powinny zwiększyć zainteresowanie main eventem i być może za parę lat będą ważnym składnikiem polskiej sceny turniejowej.

4. Czym grałeś w Standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem UWR Tempo, bo deck ma trzy moje ulubione krity formatu: Geista, Reckonera i Snapcastera. Zwycięskiej drużyny się nie zmienia. :) A szczerze, trudno mi znaleźć jakieś słabe ogniwo, które chciałbym koniecznie wymienić. Pochwalić za to muszę Slayers’ Stronghold, uwielbiam tę kartę. Nie ma może powerlevela innych, ale często poprawia sytuacje na stole i rządzi przeciwko kontrolom.

5. Pamiętasz, jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

Pamiętam doskonale! Pierwszy draft to Jund Midrange z Savageborn Hydrą w p1p1. Po drodze zbierałem rózne karty z zielonym kolorem, ale ostatecznie wybór padł na Junda dzięki Putrefy. Drugi draft zapowiadał się bardzo źle, bo po DGM i GTC miałem kompletne nic w czarnym kolorze. Zażartowałem na głos, że uratować może mnie tylko Pack Rat – i ku mojemu zdziwieniu go otworzyłem. Dodatkowo zesplashowałem Jarad’s Ordersy, które wziąłem gdzieś na ~6 picku jako Pat Ratsy nr 2. To był dobry wybór, ponieważ zagrałem Ratsy w ten sposób chyba 2 czy 3 razy.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Impreza była dobra, bo dała możliwość integracji z graczami. To był duży plus. Z innych atrakcji Gnomiconu nie skorzystałem. Trudno powiedzieć co wolę, lubię Magica więc każda impreza z Magiciem jest ok :)

Przemysław „Ober” Oberbek

Zabawnie wyszło, bo musiałem sobie sam zadawać pytania, ale podaję tu trochę ciekawych informacji, które mogą Wam się spodobać.

Spoiler

Oberatog1. Kilka słów o mnie; kiedy i jak rozpocząłem przygodę z Mtg, jakie miałem do tej pory osiągnięcia?

Obecnie jestem chyba bardziej serwisem Psychatog.pl niż graczem, ale prowadzenie strony i tak wymaga aktywnego grania w karty a zdarzają mi się lepsze występy, takie jak na Gnomiconie. Szkoda tylko, że raz na pół roku albo rzadziej.

Gram ponad 17 lat, w czasach studenckich mogłem sobie pozwolić na całe godziny przed MTGO i granie na wszystkich lokalnych turniejach, testing z Team Inkwizycja, jeżdżenie po Polsce. Niestety teraz praca i prowadzenie serwisu, treningi oraz sprawy prywatne, mocno limitują wolne godziny, a to przekłada się na grę.

Z osiągnięć to chyba warto wspomnieć wyniki na Nationalsach: top 8, Top 2, 2x Top1 oraz tytuł Mistrza Polski z rankingów, kiedy jeszcze nie rozgrywaliśmy Nationalsów. Do tego Top 8 na GP Warszawa, Top 32 na PT Praga, jakieś finishe w kasie na różnych GP. Wygranie cyklu Pol Tourów firmy ISA, tytuł gracza roku serwisu Mtgnews itd.

2. Czy bym zmienił na Mistrzostwach Psychatoga?

Myślę, że bardzo dużo. Tak jak pisałem we wstępie, w tym roku zrobiliśmy testowy turniej. Chciałem wybadać czy graczom w ogóle spodoba się idea i okazuje się, że ludziom bardzo brakuje dużych Mistrzostw. Polske Nationalsy były oblegane, miały wymiar bardzo prestiżowej imprezy. Niestety wizardowe WMCQ to śmiech na sali skoro dają zaproszenie na turniej słabszy od Pro Touru i są rozgrywane w jednym formacie. Do tego z podziałem na trzy turnieje. Mistrzostwa są potrzebne i postaram się organizować je co roku, ale w bardziej sprawnej formie. Ponadto, następnym razem, poza dobrą organizacją, postaramy się o jeszcze większe nagrody.

Pierwsze Mistrzostwa Psychatoga zebrały ponad 50 osób i jest to dla mnie świetna frekwencja, bałem się, że będzie znacznie mniej – Szczyrk nie jest w centrum kraju, data leży gdzieś między maturami, po WMCQ/PTQ Warszawa a przed WMCQ Łódź i PTQ w Krakowie. To jest sporo wydatków. Spodziewałem się, że brak mega pro eventu odstraszy ludzi, a jednak wpadło bardzo dużo osób.

Mieliśmy niestety sporo potknięć. Większość wynikała z zamieszanej formuły jaką zaproponowałem a niestety mieliśmy mało sędziów. Z przyczyn osobistych wyłamało się nam trzech sędziów tydzień przed imprezą. Ja zaś zaproponowałem połączenie 3 turniejów w jeden. Mistrzostwa składały się z części standardu GPT i dwóch niezależnych, sankcjonowanych draftów. To spowodowało bardzo dużo zamieszania ze standingami, a w połączeniu z zepsutą drukarką i małą kadrą, wywołało chaos :) Mieszane pairingi mogły dawać sporo miejsca na przekupywanie graczy bez szansy na topa albo moneydraftowanie, dlatego wprowadziliśmy mały bonus – każdy gracz, który wygrał mecz, dostawał za to booster + dodatkowy booster za wygranie swojego poda. Ta opcja spodobała się graczom i jestem z niej zadowolony, ale raczej nie wrócimy do tego w kolejnych Mistrzostwach, chyba, że będę dysponował mega pulą nagród.

Turniej przebiegł do końca, wyłoniliśmy Top 8 po standardzie i draftach, a ja mam po tym ogromne doświadczenie i wiem czego więcej nie robić na takim turnieju ;) Obiecuję za rok jeszcze większą i ciekawszą imprezę, tym razem bez większych potknięć. Aha, nazwę też zmieniamy!

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego.

Mam nadzieję, że uda nam się je bez problemu zorganizować, odświeżając przy tym ideę cyklu ogólnopolskich turniejów i reanimację sceny pro, chociaż w małym stopniu. Liczę, że z czasem ranga turniejów będzie rosła, jak i pula nagród. Roboczo nazwaliśmy je Sezonowymi Psychatogami a Mistrzostwa, które mają być wisienką na torcie, nazwaliśmy rocznym Megatogiem. Będziemy się starali całość zrobić jako turnieje sankcjonowane a Megatoga odpalić jako Premiere Event wg standardu WOTC.

4. Czym grałem w standardzie? Gdybym teraz miał zaczynać turniej od nowa, czy wymieniłbym jakieś karty w talii?

Udało mi się stworzyć małą perełkę – BUG aggro z bardzo niskim mana curve, zaskakujący i szybki. Nad formatem siedziałem sporo, ale z braku czasu grałem pojedyncze mecze, albo czytałem na szybko jakieś decklisty. Od długiego czasu nie mogłem sobie znaleźć talii i skończyłem poszukiwania na UWR, który wpierw poszedł mi dość dobrze na WMCQ Wrocław, a potem dał ciała na WMCQ Warszawa (0-3 drop). Przeglądając karty znalazłem Bred for the Hunt i uznałem, że złożę na nim fun decka. Wyszło, że działa lepiej niż się spodziewałem. Z czasem go modyfikowałem, uciąłem niepotrzebne karty i wyszedł deck, wygrywający 2-many na MTGO :) Trzy dni wystarczyły abym podjął decyzję na wzięcie go ze sobą do Szczyrku. Jego zaletą jest nietypowy build, tanie koszty czarów, sporo synergii i zaskoczenie dla przeciwnika. Możliwe jednak, że po 1-2 turniejach się wypali a ludzie będą wiedzieli jak przeciw niemu grać.

5. Jakimi kolorami grałem w limited? Jakie były moje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Dobre rady dotyczące draftów w tym formacie?

Pierwszy deck złożyli mi gracze siedzący po prawej i lewej stronie poda :) Dostałem na pierwszym i bodajże trzecim picku Unflinching Courage, od razu wiedziałem, że muszę skończyć w WG. Potem doszło parę fajnych niebieskich kart i miałem Bant Aggro. Słodkim dodatkiem był Simic Charm i Mystic Genesis, który raz wyprodukował Tokena 5/5 evolwującego innego mojego stwora na stole.

Drugi draft był trochę trudniejszy, zacząłem od Turn/Burn i po 3 pickach przyszła Teysa. Trochę mnie to skonfundowało, ale zacząłem zmieniać kolory, potem złapałem jeszcze dwie erki w kolorach WRB i na tym skończyłem. Ale przez mylące sygnały od sąsiadów miałem ograniczoną pulę kart i musiałem lekko dopychać deck. Na szczęście wyłapałem sporo Gate’ów i mogłem skorzystać z kart opierających się na nich, zamiast używać tokenów 2/4 za czwórkę. Talia była na 2-1 i tyle nią zrobiłem. Po drafcie okazało się, że kolega po prawej zaczął od UR i na nim skończył, przez co mój pierwszy pick, zrobił sporo szkody, ale dało się go wepchnąć do talii. Miałem nawet jeden Azorius Gate, który pozwolił mi rzucić ten czar z opcją Fuse.

Drafty w tym formacie są bardzo trudne, bo ciężko wybrać od razu kolory. Stara Ravnica zaczynała się od paczki, gdzie były 3 albo 4 gildie, a to ograniczało wybór. Tutaj zaczynamy od paczki z 10 gildiami i nie wiadomo co wybrać. Są strategie na zbieranie samych Gate’ów i kart z advantage oraz erek w 4-5 kolorach, są strategie na draftowanie commonów i uncommonów z tych gildii jakie dostajemy w Gatecrash, są też takie, które preferują zbieranie tylko gildii z Ravnici. Ciężko na razie się w tym połapać, a wiadomo, że strategie trzeba dobrać do picków i bomb jakie dostajemy na początku. Otwierając np. Ral Zarka nie pójdę w gildie z Gatecrasha, bo nie ma tam Izzeta.

Warto na pewno trzymać się swoich kolorów i brać na średnich i późnych pickach wszystkie mana fixery i gate’y. W DGM przelatuje sporo Gatekeeperów, których warto zbierać i wyciągać z nich value, ale tylko przy 4+ Gate’ach w decku. To jest niezależne od strategii jaką wybieramy, nie ważne czy idę w 5 kolorów i mam te Gate’y siłą rzeczy, czy zbieram czystego Borosa. Warto mieć land fixery przynajmniej w jednym kolorze jaki gramy, potem łatwiej wepchnąć splash czy wykorzystać obie karty ze splitów.

6. Jak mi się podobał konwent Gnomicon? Czy wolę turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Każda wersja ma swoje plusy i minusy, ale przyznam, że osobiście wolę duże konwenty, świetnie mi się kojarzą. Im większa impreza i możliwości towarzyskie tym fajniej. Dobrze po turnieju mieć blisko nocleg, opcję wypadu ze znajomymi na miasto, wypicia kawy czy browara z RPGowcami. Konwenty mają swój niezapomniany klimat, jeśli będę miał możliwość organizowania turniejów na konwentach, to z niej skorzystam.

Brakuje mi trzydniowych Nationalsów (dzień grinderów i 2 dni main eventu), ale także dużych gier na Pyrkonach, Krakonach, Awangardzie i wielu innych, które miałem przyjemność odwiedzić. Postaram się umieścić nasz cykl na takich imprezach.

Grzegorz „Urlich” Kowalski

Spoiler

Grzegorz Urlich1. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z MtG? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Siemka, tutaj Grzesiek Kowalski, znany na scenie jako Urlich. Przygodę z Magiciem zacząłem jakoś 6 lat temu (okolice Coldsnapa). W grę wciągnął mnie kumpel z gimnazjum, zaczynałem chyba jak każdy, czyli mega casualowo, otwieranie paczek, mega EV- deale ze starszymi „kolegami” itp. Na szczęście w moim przypadku casualowy etap nie trwał zbyt długo i już po około pół roku pojechałem na swoje pierwsze NQ/PTQ, a po roku z hakiem na swoje pierwsze GP. Jeśli ktoś tylko ma możliwości, to szczerze polecam takie rozwiązanie. W Magicu nie ma nic lepszego niż wspólne wyjazdy ze znajomymi, a FNM-y czy inne lokalne eventy w życiu nie oddadzą atmosfery magicowych wyjazdów. Co do sukcesów, nad jakimiś większymi dopiero pracuję. Póki co udało się zakończyć PT Nagoya na 86 miejscu oraz skończyć w Top 8 GP Lille. Do tego jakieś drobne GP cash-finishe i Top 16 MP.

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Pomysł świetny, ale formuła eventu mocno kulejąca. W day2 zazwyczaj 80% poda tylko moneypickowało, nie mówiąc o tym, że większość meczu rozstrzygała się jeszcze przed rozpoczęciem gry, gdy gracze bez szans na Top 8 w mistrzostwach poddawali gry przeciwnikom za „dozgonną wdzięczność” (próbowaliśmy tego uniknąć :( – przyp. red.). Myślę, że zmiana struktury bardzo by się przydała przed kolejną odsłoną. Mimo to event był genialny, a atmosfera panująca na miejscu niesamowita. Jeśli ktoś nie był, może tylko żałować (Pozdro Piątuś :*), nawet nie wie, co stracił. :) Jeśli MP za rok również odbędą się na Gnomiconie w Szczyrku, będę na 100%.  Takich wyjazdów opuszczać po prostu nie można!

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Tutaj ciężko powiedzieć. „MP triale” to jednak nie jest impreza pokroju PTQ/WMCQ więc wydaje mi się, że ciężko będzie zebrać fajną frekwencję na niekonwentowych trialach, gdzie trial miałby robić jako main event. Wiadomo, nie da się ocenić eventu, dopóki nie pozna się jego szczegółów. Jeśli turniej miałby się odbywać w moim mieście, wpadnę na pewno. Jeśli trzeba będzie jechać gdzieś, gdzie nie będzie magnesu w postaci PTQ/WMCQ, raczej odpuszczę.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem Arystokratkami w wersji na Actach. Myślę że main jest dopracowany i ciężko szukać jakiejś rewolucji. Możliwe, że sidowe apetyty zamieniłbym na Slaughter Gamesy, jednak to wymaga trochę większej ilości testingu niż jeden event.

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

Pierwszego drafta zacząłem od Teysy, Sin Collectora i Putrefy. Pod bardzo mi pomagał, bo moje kolory były dość open i stworzyłem mega porno WBg decka na 11 kreaturach, 10 removalach 1 combat tricku i 1 cluestonie. Lista jest gdzieś w relacji z eventu. W drugim drafcie udało mi się złożyć mega synerniczego grulla, na tanich potworach i dużej ilości sztuczek i bloodrushy. Przed draftem miałem świadomość, że 3-0 daje mi realne szanse na Topa, więc postanowiłem draftować na poważnie. Koledzy po prawej i lewej stronie musieli być z tego faktu bardzo zadowoleni, gdyż puściłem im łącznie 2 shocklandy i foliowane Enter the Infinite :(. Na szczęście się opłaciło i udało się wygrindować 3-0.

Co do draftów ogólnie, wydaje mi się że gracze bardzo niedoceniają fixingu. Jeśli nie wstrzelisz się w 2 open kolory na podzie, to prawie na pewno będziesz musiał grać trzykolorowym deckiem, a zdarzało mi się że z pustych paczek otwieranych w DMG obracały clueston’y, a znikały jakieś kompletnie crap commonny.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Było zajebiście :). Osobiście nie przepadam za konwentami, bo ogólnie pojęta fantastyka mnie specjalnie nie jara, ale atmosfera Gnomiconu jest po prostu niepowtarzalna. Możliwość spędzenia genialnego weekendu z ziomkami z innych miast, w wygodnych warunkach, wychodzenie na event w klapkach, spoko żarcie, piwo po 4zł tuż obok site’u. Naprawdę ciężko mi wymyślić co można by było zrobić, żeby było jeszcze lepiej :). Co by się nie stało, za rok będę na pewno!

Pozdro, Urlich ;-)

Jacek Piwiec

Spoiler

Jacek Piwiec MP20131. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Mtg? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

W mtg casualowo grałem trochę w liceum, czyli mniej więcej jak wychodziła Apocalipsa. Turniejowo wróciłem do gry dość niedawno podczas pre Worldwake. Większych osiągnięć brak, jakieś top 8 ptq, wmcq, gpt + finał side eventa t2 podczas GP Malmo.

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Pomysł doskonały i jak na pierwszy raz wypadło całkiew spoko. Klimat całej imprezy w Szczyrku był niesamowity. Jeśli czas pozwoli na pewno pojawię się na Mistrzostwach Psychatoga, będę ostro trenować, żeby tym razem wygrać z Oberem : ). Myśle że pierwsze Mistrzostwa Psychatoga można potraktować trochę jako zaawansowaną wersję beta. Chciałbym aby taki event w przyszłym roku był na tyle atrakcyjny, aby ściągnął jak najwięcej graczy w Polski, a kto wie może nawet z krajów ościennych. GP Warszawa to doskonały moment, aby ten event mocno rozreklamować.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Pomysł spoko, będę na nich grać jeśli czas pozwoli oraz jeśli formuła turnieju będzie głównego, czyli Mistrzostw Psychatoga będzie już ostatecznie wyklarowana.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

W standardzie grałem Junk Reanimatorem na ślimakach. Karty której mi zabrakło w sidebordzie to Gaze of Granite. Deck ogólnie spoko, singlowy Fiend Hunter był kluczowy w ćwierćfinale. Poza mistrzostwami grałem również Junk tokenami (FNM) oraz Bant Auras (gameday) – polecam w tym decku granie na 2 sztukach Ajaniego.

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

I like my Junk : ) W obu podach grałem tymi kolorami. W pierwszym drafcie 1p1p Ready//Willing, 2p1p Aurelia’s Fury, który splashowałem. Złożyłem rampę która zabijała Debt to the Deathless : ) Nie wiem jak, ale dałem radę zrobić tym pseudo deckiem 3-0. Drugi pod 1p1p Putrefy a potem sam removal i jakieś typki. Przegrałem w limited tylko z Mistrzem Sabre i jego Pack Ratsami : )

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Konwet Gnomicon to zajefajna sprawa, mogę śmiało powiedzieć, że jeśli chodzi o klimat to nie do przebicia i nie mam tu na myśli górskiego powietrza, bo góry widziałem tylko przez okno w hotelu. Poznałem masę ciekawych ludzi (Masa też : )) jedzenie było bardzo dobre no i to piwo w barze hotelowym po 4 PLN ;) Pozdrawiam ekipę od tajskiego pokera.

Tymoteusz „Kesil” Staniucha

Spoiler

Kesil1. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Mtg? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Zacząłem grać w MtG w 1998 roku, DCI mam z 2000 roku i od tej pory z kilkoma paroletnimi przerwami gram turniejowo. Dotąd największymi osiągnieciami było kilka top 8 na turniejach o mniejszym zasięgu (różne PTQ, GPT oraz Pre). Głównie spełniałem się jako TO w Rybniku, gdzie rozkręcałem scenę.

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Pomysł jest kapitalny. Brak Mistrzostw Polski jest bardzo zauważalny i powstała luka na taką imprezę, gdyż wprowadzenie WMCQ niestety nie stworzyło odpowiedniej wartości kompensującej utratę jednej dużej dwudniowej imprezy, na której gra się przynajmniej w dwóch formatach i wyłaniała Mistrza. Psychatog umożliwia właśnie zapełnienie tej luki, tylko trzeba jeszcze parę rzeczy dopracować. Za rok, o ile nic się szczególnego w moim życiu nie zmieni, zagram na pewno.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Kiedyś był taki cykl i nazywał się Poltour, taki cykl podobnie jak gra się w Stanach Starcity Open, byłby całkiem niezły, choć trzeba zwrócić uwagę, że obecnie właściwie w każdy weekend odbywa się jakieś GPT, czy PTQ. W przypadku stworzenia cyklu najważniejsze będzie utrzymanie puli nagród i przy okazji to podniesie rangę Mistrzostw Psychatoga. Taki Togtour to spore wyzwanie organizacyjne i wymaga zaangażowanej współpracy z różnymi środowiskami regionalnymi (graczami i sklepami). Inicjatywę oczywiście gorąco popieram i trzymam kciuki.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem UWR Tempo, w którym nie wymieniłbym na ten turniej ani jednej karty. Talia ta w tej konstrukcji ma bardzo dobry early game i całkiem niezły late game. Ostatnią zmianą było wprowadzenie Jace’a 4.0, który wygrał 2 gry (sam trzymał gardę przeciw hordom tokenów kupując masę czasu, grając z Jundem doprowadził przeciwnika do lose-lose wyboru), jednak niekwestionowanym MVP pozostaje Geist of Saint Traft.

Talia ta ma mniej więcej 55 pewnych slotów, 5 jest bardzo luźna i może zależeć od meta, lub po prostu od chęci grania daną kartą. Szymon bodaj miał własnie taką różnicę w mainie, ja wolałem bardziej uniwersalne karty, on wybrał przygotowanie na matchup z aggro.

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

W pierwszym drafcie UB ze splashami, w drugim poskładałem sztuczkowego RUGa. Za pierwszym razem nad Ruric-Tharem wziąłem Putrefy. Pójscie w UB było świetnym pomysłem, bo w GTC na szóstym picku dostałem Consuming Aberration. W obu draftach zrobiłem 2-1, co do rad – trzeba czytać sprawnie picki i dobrze układać sobie mana curve, format jest wprawdzie wolniejszy niż GTC, stąd second-turn dropy zyskały sporo na wartości i kolejności picków.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

To zależy, kilkudniowy konwent w hotelu jest niemałym wydatkiem finansowym i właściwie nie może zdarzać się zbyt często. Ważne, żeby scena competetive się rozrastała i każda z imprez ostatecznie do tego celu prowadzi. Sam konwent uznałem za bardzo udane kolonie z kartami.

Michał „Migacz” Mrozek

Spoiler

Migacz MP20131. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Mtg? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Gram od Inwazji, na sukcesy wciąż czekam. Pozdrawiam moją ukochaną Agnieszkę :)

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Pomysł podobał mi się na tyle że postanowiłem przyjechać specjalnie na to wydarzenie z Trójmiasta, bardzo brakuje oficjalnych Mistrzostw Polski w starym stylu, WMCQ jest takim turniejem, że nawet nie warto na niego jechać, właśnie była Łódź, wykupiłem prerejestrację, ale nie miałem motywacji żeby jechać. Turniej okazał się bardzo fajny chociaż mieszanie ludzi z inną ilością punktów, a tym bardziej z osobami z zewnątrz to bardzo zły pomysł. Myślę, że warto wziąść sprawdzoną formułę Mistrzostw Polski, dodać otoczkę medialną i będzie sukces.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Uważam, że podobnie jak na Pro Tourach i dawnych Mistrzostwach Polski nie powinno być bye, jak jest 12 rund i masz 3 bye to idąc 6-3 robisz Top 8. Tym niemniej turniej jest przyszłościowy i jakaś forma promocji bardzo mu się przysłuży.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem Jundem, ale uważam że ten deck to kaszana, są dużo fajniejsze konstrukcje w standardzie. 30%  gier floodzisz, 30% gier masz screw, a w pozostałych jest jako tako. Inna sprawa, że masz na tyle mocne karty, że często wystarczy dobranie jednej żeby znacząco zmienić oblicze meczu. Na mtgo już złożyłem sobie inny deck i gra mi się dużo lepiej :) (4 color reanimator).

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

W pierwszym drafcie grałem WRB aggro gdzie moim gamebreaker’em było Gift of Orzchova, prawie każdą grę w której go zagrałem wygrywałem bez większych problemów. Deck potrzebował dużo muliganów żeby utrzymać dobre tempo, ale się opłaciło i draft poszedł 3 – 0. Moja lista jest w relacji jakby ktoś był zainteresowany.

Drugi draft był bardzo dziwny, co paczkę dostawałem erkę, uzbierałem ich ponad 10 i próbowałem z tego złożyć kontrolkę działającą na zasadzie „wytrzymaj do bomby”. Nie jest to najlepsza strategia w tym formacie, latacz 3/2 hexproof z podpałką +3/+0 i blok minimum dwoma, szybko uświadomił mi, że to nie erki liczą się w limited – zakutał mnie 2 razy.

Format jest bardzo prosty, trzeba jak najszybciej napierdalać, aggro są faworyzowane jak nigdy dotąd.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Konwent to klasa sama w sobie, jest naprawdę ekstra. Fajnie, że wpisał się na stałe w kalendarz i z pewnością pojadę za rok. To najfajniesze magicowe wydarzenie w ciągu roku, wszystko jest jak trzeba i jest bardzo komfortowo. Jedyne czego tak naprawdę przydałoby się więcej to turnieje o dużą stawkę i tu doskonale wpisują sie Mistrzostwa Psychatoga.

Grabowski Andrzej

Spoiler

1. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Mtg? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Andrzej Grabowski MP2013Jestem inżynierem geodezji i tym aktualnie się zajmuje. Przygoda z Mtg rozpoczęła się na początku gimnazjum gdzie poznałem kolegę, którego brat był organizatorem turniejów w Starogardzie Gdańskim. Oczywiście jak to bywa w tym wieku, nie grałem regularnie i traktowałem to tylko i wyłącznie for fun. W liceum miałem przerwę od MTG i wróciłem do grania na studiach. Od tego czasu gram regularnie in real lub na MTGO. Moje osiągniecie na razie nie są jakieś powalające żeby nie powiedzieć żadne. Top 4 PTQ Barcelona w zeszłym roku w Szczyrku. Udział w GP Florencja (limited SOM). Top 4 GPT Warszawa, Top 8 mistrzostw Psychatoga.

 2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Jasne, że zagram na następnych Mistrzostwach Psychatoga i jeśli nie będzie na Gnomokonie to na Gnomikon do Szczyrku pojadę na pewno. To jest magiczne miejsce. Piękne widoki zza okna, super atmosfera. Przystępne ceny w hotelu. Wszystko co najlepsze. W zeszłym roku też byłem i oprócz podróży z powrotem, wspominam wszystko naprawdę bardzo miło. Zakładając rozwiązanie problemu limited i organizacji na mistrzostwach Psychatoga to będzie event nr 1 w Polsce, na którym zawsze z chęcią się pojawię.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat. Na pewno cykl turniejów jest naprawdę super opcja i na pewno będę w miarę możliwości w nich uczestniczył. Z kolei, jeśli chodzi o baje uważam, że na turnieju tego typu nie powinno być baji, ale jeśli już to max 2 baye.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem Bant Agrro. Deck wybrałem z powodu tempa jakie narzuca na oponenta i odporności dzięki undying’owi i regeneracji jest odporny na verdict. Dodatkowo tricki typu Rapid Hybridization + Voice + umiejętność evolve dają kolosalne wręcz card adventage z agrro deckami. Karty, które bym wymienił to chyba zamieniłbym ilość Charmów. Grałbym jednym więcej Simic Charmem i jednym mniej Selesya Charmem. W sideboardzie nie grałbym na pewno Ground Seal’ami.

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

Pierwsze picki na obu draftach to ta sama karta – Advent of the Wurm :-) Oba drafty akurat ułożyły się podobnie jeżeli chodzi o kolory. Jednak były to zupełnie inne decki. Pierwszy to selesya + niebieski na splashu po Deputy of Acquittals, Lyev Skyknight. Deputy wracały mi właśnie Human Knight’a i Trostani Summoners’ów.  W drugim drafcie miałem słabszy deck. W tym przypadku wszystkie 3 kolory były głównymi kolorami. Deck opierał się na mechanice evolve. W limited jestem za słaby żeby udzielać innym rad.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Konwent Gnomicon jak rok temu zaliczam do moich priorytetów w każdym rozpoczynającym się rokiem, jeśli chodzi o turnieje w naszym kraju. Co do różnicy między konwentami, a bardziej hermetycznymi imprezami w sklepach lub wynajętych salach to nie mam preferencji.

Patryk Kijowski

Spoiler

Patryk Kijowski MP20131. Powiedz kilka słów o sobie. Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Mtg? Jakie miałeś do tej pory osiągnięcia w MtG?

Jestem z Bielska. Moja przygoda z MTG zaczęła się w gimnazjum, kiedy wraz z kolegą postanowiliśmy pograć sobie w karty, wybór padł na magica. Gram od starego bloku Mirrodina z przerwą pomiędzy Coldsnap a New Phyrexia. Większych osiągnięć nie mam, to był mój pierwszy tak duży turniej.

2. Jak Ci się podoba pomysł Mistrzostw Psychatoga? Zagrasz na kolejnych Mistrzostwach za rok?

Mistrzostwa były bardzo fajnym pomysłem, więc myślę, że zagram.

3. Chcemy odpalić cykl turniejów, na których będzie można wygrać 1-3 bye na kolejne Mistrzostwa Psychatoga. Sezonowe turnieje Psychatoga to jednodniowe eventy w standardzie lub sealedzie z pulą nagród z wpisowego + dodaną gwarantowaną kasą do tego. Będziesz na nich grać? Co myślisz o takim cyklu?

Cykl wydaje się być interesujący, może wezmę udział.

4. Czym grałeś w standardzie? Gdybyś teraz miał zaczynać turniej od nowa, wymieniłbyś jakieś karty w swojej talii? A może z niektórych kart jesteś szczególnie zadowolony?

Grałem Nayą midrange. Deck bardzo mi się podoba, oprócz pojedynczych zmian w side raczej nic bym nie zmieniał. Moją ulubioną kartą z tego decku jest Thundermaw Hellkite.

5. Pamiętasz jakimi kolorami grałeś w limited? Jakie były Twoje pierwsze picki albo gamebreakery w deckach? Masz jakieś rady dotyczące draftów w tym formacie?

Podczas drugiego draftu, w pierwszej paczce otworzyłem Scion of Vitu-Ghazi potem dostałem Rurica. Grałem UWG z jednym mountainem po Rurica i Zhur-Taa Swine, co było dobrym pomysłem, a miałem jeszcze pare źródeł czerwonej many.

6. Jak Ci się podobał sam konwent Gnomicon? Wolisz turnieje na konwentach czy bardziej hermetyczne imprezy w sklepach lub wynajętych salach?

Konwent był mega, duża ilość pozytywnie zakręconych graczy przełożyła się na fajną atmosferę. Mam nadzieję, że takie imprezy będą rozgrywane co roku.

 

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (