Jako że minął już miesiąc od kiedy udało się wrócić z bardzo szczęśliwego dla mnie PT w Honolulu (Hawaje) i obiecałem dosyć sporej grupie osób, że wreszcie dokończę jakąś relację. Tak naprawdę zmotywował mnie weekend grania w brydża, ale o tym znacznie później.
Rozpocznę nietypowo dla mnie, czyli od początku. Jak …