Theros Draft – WB Devotion

Muszę przyznać, że Theros to świetny dodatek do draftowania. Wizardzi znowu odwalili kawał świetnej roboty. Edycja sporo różni się od M14, bloku Ravnici czy bloku Innistradu. Tutaj gry są trochę wolniejsze, prawdopodobnie przez to, że główne role grają wielkie stwory. Bardzo ciekawie wyszły nowe mechaniki, na bazie których można budować talie, tak jak zrobiłem w przypadku tego drafta. Wyszedł mi bardzo solidny, biało-czarny Devotion deck.

Limited THSa rozkręca się na dobre. Zabawę zaczęły prereleasy, potem Grand Prix Triale, a teraz mamy okazję premierowo pograć na MTGO. Dla mnie jest to idealna okazja na poznanie formatu, zwłaszcza, że za niecały tydzień planuję zagrać PTQ w Tokio, gdzie do dyspozycji będę miał tylko japońskie karty.

Theros w odróżnieniu od M14 ma bardzo dużo grywalnych kart, nawet małe aury, będące w innych edycjach crapami, tu nabierają mocy dzięki Heroicowi. Lisek 6/5 z Tramplem, który byłby zapychaczam w innych edycjach, tu jest bardzo soczystym grubasem. To powoduje, że dość łatwo buduje się talie, zmienia archetyp w jaki idziemy itp. Jako ciekawy wstęp do draftów THS polecam artykuł z Gatheringmagic:

http://www.gatheringmagic.com/phil-stanton-limited-09242013-five-decks-to-look-for-in-theros-draft/

Są tu ładnie przedstawione Core Enablery, czyli konkretne czary otwierające archetypy, a także karty pasujące do nich lepiej niż do innych archetypów. Jeśli sami nie umiecie po kilku draftach określić jakie są archetypy i najważniejsze w nich karty, to polecam powyższy artykuł wykuć na pamięć.

W ramach przygotowań do podboju mitycznej Japonii, zagrałem sealed na GPT Walencja z draftem w Top 8, którego zakończyłem splitem w finale. Do tego odpaliłem dwa drafty prereleasowe, oba z wynikiem 3-0. Niestety pierwszy z nich mi się lekko zwiesił i restart MTGO zepsuł plik draftowy. Przepadł mi zapis UR na Bident of Thassa i Ember Swallowerze. W ramach rekompensaty przedstawiam bardzo silny WB Devotion! Nasyciło mi trochę erek w tym drafcie, ale na usprawiedliwienie powiem, że zaczynałem dość commonowo, zresztą sami zobaczcie.

Tutaj macie przebieg drafta w serwisie Raredraft (potrzebujecie konto na Gmailu, aby się tam zalogować). Draft w formie obrazkowej, znajduje się w spoilerze pod opisem pickowania.

 

Opis pickowania:

P1P1 – Pierwsza paczka THS zazwyczaj ma kilka kart, które możemy wziąć, określając w ten sposób scenariusz draftowania. Tu mamy do wyboru Gray Merchant of Asphodel i Curse of the Swine. Pierwszy kieruje w mocno czarną talię na Devotion, drugi właściwie nie określa żadnego archetypu, można go zmieszać z białymi dla UW lataczy, z zieloną rampą czy sztuczkowym Izzetem. Z czarnym dałby pewnie dziwny konstrukt na lataczach, removalu i ścianach, albo BU Devotion. Wybrałem Handlarza, bo w poprzednim drafcie pobawiłem się już niebieskim i chciałem spróbować coś nowego, a czarną Dewocją grałem na razie tylko w standardzie. Poza nimi, w paczce dobre są jeszcze: Spearpoint Oread, Vulpine Goliath, Baleful Eidolon, Thassa’s Emissary oraz karty pod Heroica: Gods Willing, Ordeal of Heliod. Minotaur przydaje się do talii na czarnym Oddaniu, ale też w RB na Minotaurach, a Skorpion świetnie powstrzymuje ataki grubasów tego formatu. W sumie poza landem, ta paczka nie ma karty, dla której nie znalazłbym zastosowania w Therosie, co nie znaczy oczywiście, że otworzyłem mega zestaw, sugeruję, że większość kart można do czegoś użyć.

P1P2 – Jak już powiedziałem A, to musiałem powiedzieć… Gray Merchant of Asphodel. Tracę z paczki Keepsake Gorgon, przez co koledze po lewej dam sygnał, że czarny może być otwarty i pewnie odetnie mnie przy obrocie paczek w przeciwnym kierunku, ale trudno się mówi. Gorgona na szczęście nie sugeruje talii na Devotion, może nie rozkradną całego czarnego. Nie mniej, należy przygotować sobie jakiś zapasowy plan, jak tylko będzie okazja. Booster ma też fajne białe karty, jest duża szansa, że coś z nich wróci.

P1P3 – Kolega po prawej chyba otworzył jakiegoś nieczarnego syta i zapowiada się, że puści mi sporo kart. Bez zastanowienia biorę z boostera Disciple of Phenax. Trochę szkoda Pharika’s Cure, jednak odcinając czarny, daję sobie szansę, że to wróci. W Therosie mały removal nie jest wielce potrzebny, ludzie nie powinni go overdraftować.

P1P4 – Tu trochę się zdziwiłem, bo koń to bardzo silna postać. THS nie ma za bardzo kart do poświęcania własnych stworów, przez co trojan, może posiedzieć u przeciwnika do końca gry, sypiąc co chwilę wsparcie dla naszej armii. Mam do niego słabość, nawet się nie zastanawiam. Zresztą bardzo dobrze sprawdził się podczas gier.

P1P5 – tu myślałem nad ścianą, bo talie na Devotion potrzebuja sporo dropów za 1-3 mana, nawet jak na pierwszy rzut oka są crapowate. Wybrałem Minotaura, bo w mam szansę w kolejnych paczkach trafić lorda Minotaurów, zawsze to jakiś backupowy archetyp.

P1P6 – ta paczka załatwiła problem taniego removalu. Do grania mogę zgarnąć jeszcze jeden, ale nie wiem czy jest potrzeba grania dwoma w mainie.

P1P7 – czarne na razie się wysuszyły. Centaur 2/4 nie ma za bardzo sensu w tej talii, za to jest Jednorożec i bardzo fajny Minotaur za 2 mana. Po długim namyśle, jednak padło na byczka. To chyba nie był dobry wybór, ale tacy naporowcy zawsze działają na moją wyobraźnię. Jednorożec lepiej działa z droższymi Dewocjami, pozwala się szybciej rozwinąć, a tu może mieć to kluczowe znaczenie. Jest to też opcja, aby otworzyć się na inne kolory. Tu zbłądziłem.

P1P8 – no proszę, Czarny na Devotion jest otwarty i to baaardzo.

W ostatnich paczkach mogłem już tylko zbierać ewentualne skrzydła dla mojej mrocznej konstrukcji. Padło na biały z elementami Heroic i czerwony, idący w stronę Minotaurów. Tych drugich, jednak chciałbym wesprzeć jakimś lordem, bez niego mogę mieć gang małych stworów bez sensu i celu. Niczym zagubionych w labiryncie.

Zebrany na P1P10 Scholar of Athreos daje opcję fajnego WB Devotion, które nie musi się spieszyć. Podobnie jak działały Orzhov decki na Extorcie. Sporo ścian i upuszczanie krwi co turę.

-x-

P2P1 – tu również nie otworzyłem żadnego hitowego rare’a, a z czarnych była tylko Papryka i Czytanie z Kości. Jak wspomniałem, jeden tani removal powinien wystarczyć, za to Read the Bones jest naprawdę sytym drawem. Cały czas wolę się skupiać na mocnym czarnym i tylko dobierać drugi kolor, ale wciąż nie dostałem żadnej karty, która by ten drugi kolor umocniła. Każdy lord Minotaurów na tym etapie skłoniłby mnie do RB, każdy fajny rare biały skierowałby mnie tutaj na BW.

P2P2 – a to dziw nad dziwy O_o oczywiście cieszę się, że kolega po lewej nie bierze białego i trafił jakiegoś fajnego uncommona. Mam od razu odpowiedź, jaki będzie mój drugi kolor i bez namysłu zbieram tu Dzidę Helioda. Z ciekawych jest jeszcze Harpia, Emisariusz i Scholar, który mam nadzieję wróci.

P2P3 – wziąłem tu Scourgemark ponad Divine Verdictem, tylko ze względu na potrzebę Devotion do czarnego. Nie jest to chyba najlepszy wybór, ale przynajmniej mogę wzmocnić jakieś białe Heroici, no i wspomnianą Dewocję. Last Breath, który był fajny w Shadowmoor tutaj jest o wiele słabszy. Ta edycja jedzie na dużych stworach, jakoś nigdy nie zmieściłem tego removalu do talii z THS i raczej będę go zostawiał w sideboardzie.

P2P4 – tu chyba chciałem mieć coś na wczesne tury, możliwe jednak, że Vanquish the Foul albo Gods Willing sprawdziłyby się lepiej w talii.

P2P5 – nadal szukałem paliwa do Dewocji, padło na Minotaura, bo wciąż była mikro szansa na tego tribala, jednak lepszym byłby chyba konik za dwie many.

P2P7 – poprzedni pick był raczej oczywisty, za to w siódmej karcie tego packa trafił mi się świetny Pegaz. Jak się okazało, większość moich stworów będzie Humanami i zresztą podczas drafta zabijałem jednym mega atakiem niesionym na małym, skrzydlatym koniku. Biały Filozof i czarny Eidolon również pasowałyby do decku, Pegaz jest jednak trochę od nich lepszy.

P2P8-9 – tu zbierałem paliwo do Devotion, ale i tak nie zmieściłem tych kart do decku. Dauntless Onslaught mógłby się bardziej przydać.

P2P10 – miałem brać Scholara, ale jakiś się zafiksowałem na tym wzmacnianiu czerni. Tu Scholar byłby chyba lepszy – dobry koszt, dobra zdolność, dobre współczynniki spowalniające napory przeciwnika.

-x-

P3P1 – No i zaczynamy od prezentu. Długo zastanawiałem się co wziąć, ale w końcu padło na Triad of Fates, który może fajnie flipować stwory z 'comes into battlefield effectami’ oraz ma dwa ważne koszty pod Dewocję. Archon jest oczywiście bardzo mocny, pasuje jednak do bardziej naporowej talii.

P3P3Evangel of Heliod jest przepotężnym gościem, zwlaszcza z Dzidą Helioda. Wstawiał mi zazwyczaj 5-6 stworów, te czasem rosły do 2/2 albo mnożyły się po flipnięciu z Triad of Fates – czyste szaleństwo jak na taki spokojny, wolny format.

P3P4 – Jak miło! To silnik flipowania i zacny removal, praktycznie zawsze powinien wpaść na stół. Co prawda jest to legenda, ale jeden na stole starczy, aby kontrolować przebieg gry. Trochę szkoda Tormented Hero, który wymienia życia, jest paliwem z czarną maną i pilnuje early game.

P3P5Mogis’s Marauder, to świetny gość do wykończenia gry, na większość talii jest finisherem. Jest to jeden z ważniejszych picków w Czarnym Devotion decku.

P3P6-8 – Tu są oczywiste picki, właściwie każdy na stole ma już ustalone kolory, a moje dość ładnie spływają od kolegi z prawej.

P3P9-10 – Zacne karty sideboardowa. Już na tym etapie miałem więcej niż 23 karty do talii, więc mogłem sobie na niego pozwolić. Olałem kolejny drop za 4 mana w postaci Lampada, nie chciałem też brać drugiego Pegaza, ale może nie była to dobra decyzja.

P3P12 – o proszę, co za bonus, na tak późnym picku! Ktoś, kto zbierał czarne przy podzie, chyba musiał szukać po innych kolorach, że go nie wziął, albo uznał, że bez paliwa do Heroica bohater nie działa.

 

Spoiler
  Pack 1 pick 1:

  My Pick:

  Pack 1 pick 2:

  My Pick:

  Pack 1 pick 3:

  My Pick:

  Pack 1 pick 4:

  My Pick:

  Pack 1 pick 5:

  My Pick:

  Pack 1 pick 6:

  My Pick:

  Pack 1 pick 7:

  My Pick:

  Pack 1 pick 8:

  My Pick:

  Pack 1 pick 9:

  My Pick:

  Pack 1 pick 10:

  My Pick:

  Pack 1 pick 11:

  My Pick:

  Pack 1 pick 12:

  My Pick:

  Pack 1 pick 13:

  My Pick:

  Pack 1 pick 14:

  My Pick:

  Pack 1 pick 15:

  My Pick:

  Pack 2 pick 1:

  My Pick:

  Pack 2 pick 2:

  My Pick:

  Pack 2 pick 3:

  My Pick:

  Pack 2 pick 4:

  My Pick:

  Pack 2 pick 5:

  My Pick:

  Pack 2 pick 6:

  My Pick:

  Pack 2 pick 7:

  My Pick:

  Pack 2 pick 8:

  My Pick:

  Pack 2 pick 9:

  My Pick:

  Pack 2 pick 10:

  My Pick:

  Pack 2 pick 11:

  My Pick:

  Pack 2 pick 12:

  My Pick:

  Pack 2 pick 13:

  My Pick:

  Pack 2 pick 14:

  My Pick:

  Pack 2 pick 15:

  My Pick:

  Pack 3 pick 1:

  My Pick:

  Pack 3 pick 2:

  My Pick:

  Pack 3 pick 3:

  My Pick:

  Pack 3 pick 4:

  My Pick:

  Pack 3 pick 5:

  My Pick:

  Pack 3 pick 6:

  My Pick:

  Pack 3 pick 7:

  My Pick:

  Pack 3 pick 8:

  My Pick:

  Pack 3 pick 9:

  My Pick:

  Pack 3 pick 10:

  My Pick:

  Pack 3 pick 11:

  My Pick:

  Pack 3 pick 12:

  My Pick:

  Pack 3 pick 13:

  My Pick:

  Pack 3 pick 14:

  My Pick:

  Pack 3 pick 15:

  My Pick:

Draft skonwertowany za pomocą draft convertera.

 

WB Devotion maindeck:

A na obrazku wygląda tak:

devotion, theros draft, mtg

Triady czyniły cuda, używałem obu zdolności. Gods Willing ratował mnie przed niebieskim Bouncem i wysyłaniem moich stworów w podróż na górę biblioteki. Talia szybko łapała kontrolę na ziemi i potem powoli sączyła krew z ran moich wrogów. Koń sprawdzał się za każdym razem jak dochodził. Raz tylko natworzyłem chump-blockerów, którymi zablokowałem 6/5 trample i 6/6 trample stwory u przeciwnika. Kiedy dostały od niego sztuczką +1/+0 firtst strike, to zrobiło mi się miękko, ale jakoś byłem w stanie znowu wyblokować w kolejnej. Deck był na tyle silny, że keepnąłem klasyczną dead hand na mtgo, czyli 6 landów i czar. Wiadomo, że na MTGO, zawsze pierwszy draw przy takiej ręce oznacza siódmy land, tak zresztą było i tym razem, ale w długiej grze talia się wybroniła i spokojnie wygrałem partię.

To by było na tyle, niebawem lecę i może znajdę jeszcze chwilę na jakieś drafciki, to je podrzucę na Toga.

 

Pozdrawiam,

– Ober

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (