Pierwszą część raportu z GP Londyn udało mi się ukończyć jeszcze w lutym. Niestety od tamtej pory nie miałem było zbyt wiele czasu na pisanie.
Na szczęście sporządziłem sobie wcześniej notatki, a w Święta Wielkanocne udało się dopisać dalszy ciąg. Zapraszam do lektury 2 części relacji i cofnięcia się w czasie …