Tag: MGGG

State of Standard: Rivals of Ixalan – Graj czym chcesz, czyli Standard po banach

Po dwuletniej chorobie, nieskutecznym leczeniu i wejściu Rivals of Ixalan Standard staje na nogi. To dobry moment, by do niego wrócić, bo wygląda na to, że Wizardom w końcu udało się go uzdrowić.

Ostatnie dwa lata były trudne dla Standardu. Ten najpopularniejszy format MTG cierpiał na skutek polityki Wizardów, którzy zdecydowali się zwiększyć moc zagrożeń przy jednoczesnym ograniczeniu odpowiedzi. Efektem była dominacja jednej lub dwóch konstrukcji, co sprawiła, że gra stawała się nudna, powtarzalna, a sam format tracił fanów. Lekarstwem na to była niespotykana w historii gry seria banów, której ostatnią odsłonę zobaczyliśmy na początku stycznia.

Kontynuuj czytanie

BW Tokens we Frontierze

Od dłuższego czasu Mariusz testuje możliwości jakie daje nowy format: Frontier. Dziś chcielibyśmy pokazać jego ostatnią konstrukcję: BW Tokens czyli biało-czarne tokeny. Mimo że deck wygląda niepozornie, to radzi sobie nadspodziewanie dobrze we frontierowej lidze.

W czterech filmikach najpierw zapoznacie się z deck techem talii. Potem zaś będziecie mogli zobaczyć jak sprawdza się ona w praktyce, oglądając zapisy trzech ciekawych gier.

Kontynuuj czytanie

Frontier – nowy format w MTG

Od pewnego czasu Wizardzi przebąkują o stworzeniu nowego formatu, który byłby następcą Moderna. Miałby to być nowy, nierotujący format, w którym grają karty z najnowszych dodatków. Niestety, poza kilkoma mglistymi wypowiedziami nadal nie doczekaliśmy się szczegółów. Mając na uwadze indolencję Wizardów w tym obszarze, gracze stworzyli taki format oddolnie. Panie i Panowie, przedstawiam wam Frontier, nowy format w MTG, który od miesiąca podbija community w Japonii i USA (zwany także postmodern).

Kontynuuj czytanie

Spiritus Modernus – MGGG o spirits decku

Eldritch Evolution, Bedlam Reveler, a może Thalia, Heretic Cathar – każdy, kto gra Moderna, zastanawia się, która z kart z dodatku Eldritch Moon najmocniej zamiesza w formacie. Jeśli i wy zadajcie sobie takie pytanie, to coś wam powiem: najbliższe tygodnie będą należały do… duszków. Tak, tak, chodzi mi o tribal Spirits, który zgodnie z powszechnym mniemaniem miał złamać T2.

Tymczasem ludzie poważnie rozważają granie duszkami w Modernie. Jeśli jesteście zainteresowani, co kryje się za hasłem Spiritus Modernus, to zapraszam na wyprawę do krainy nawiedzanej przez Mausoleum Wanderera, Selfless Spirita oraz Spell Quellera. 

Kontynuuj czytanie

Modern na WMCQ 2016

Nareszcie. WMCQ 2016, które zostanie rozegrane w niedzielę w Warszawie rozpoczyna sezon Moderna. Po nim będziemy mieli okazję grać rozliczne PPTQ, GP Lille oraz wrześniowy WMCQ we Wrocławiu. Mimo że miałem spore nadzieje związane z Shadows over Innistrad, to muszę przyznać, że dodatkowi nie udało się uzdrowić Standardu. Dlatego rozpoczynający się sezon Moderna tak mnie cieszy. Co prawda widmo Siege Rhino nie unosi się już nad tym formatem, ale został on zdominowany przez inny deck: GW Tokens oraz przez mocarne, zielone stwory. Zamiast zdywersyfikowanego, zdrowego formatu otrzymaliśmy nudę, która ogranicza się do trzech typów konstrukcji: wspomnianych Tokenów, Bantów oraz Humanów. Mają one blisko 60 proc. udział w meta. Po fatalnym Standardzie z tęczowymi konstrukcjami epoki powrotu na Zendikar zostaliśmy wpakowani w coś jeszcze gorszego.

Kontynuuj czytanie

Bądzcie ludźmi, grajcie Humanami

Czy darzycie jakiś deck sentymentem? Ja tak. To Wr Aggro z czasów po wydaniu Therosa. To była moja pierwsza poważna konstrukcja, którą zacząłem grać Standard. Zabrałem ją na pierwsze w życiu PTQ w Olsztynie. Niespodziewanie zająłem dziesiąte miejsce, przegrywając walkę o Top 8 z Maćkiem „Pedrosem” Kawończykiem. Jego top deck w trzeciej grze – Stormbreath Dragon – długo później śnił mi się po nocach ;) Niestety kilka tygodni później minął dobry okres dla White Weenie. Wyszedł Bile Blight i Courser of Kruphix, a po rotacji nadszedł czas Siege Rhino. Tych kart już z nami nie ma. Dlatego warto wrócić do gry białą agresją. Powód jest jeden: to w tej chwili najlepszy napór formatu. Kontynuuj czytanie

Nowy Modern i pachnący świeżością Standard

Jeśli ktoś jeszcze wierzy, że Modern nie jest formatem, w którym wystarczy raz na całe życie uciułać ten jeden jedyne deck, to najwyższa pora by się obudzić. W ciągu zaledwie trzech miesięcy Wizardzi zafundowali graczom Moderna przejażdżkę „rollercoasterem”. Najpierw wyrzucili za burtę Twina i Amulet. Potem przegapili potęgę nowych Eldrazi. W poniedziałek naprawili ten błąd, banując Eye of Ugin. Dodatkowo zupełnie nieoczekiwanie gracze dostali w prezent w postaci dwóch unbanów: Ancestral Vision i Sword of the Meek. To powoduje, że drugi raz w tym roku Modern został przewrócony do góry nogami i wszystko trzeba układać w nim od nowa. Natomiast w Standardzie przeżywamy pierwszą wiosenną rotację. Żegnamy Siege Rhino, Rally the Ancestors i Crackling Doom – karty z bloku KTK, które w ostatnich miesiącach definiowały T2. Tu także wszystko trzeba zacząć od nowa. Dlatego najbliższe tygodnie zapowiadają się naprawdę fascynująco.

Kontynuuj czytanie

Elfball na GP Bolonia w modernie

„Sięgnął Dawid do torby pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię”. Kto z Was nie zna tej biblijnej opowieści? Potężny Goliat terroryzował przeciwników. Nikt nie chciał z nim stanąć na ubitej ziemi, bo wiedział, że to pewna śmierć. Ale znalazł się młody śmiałek: Dawid. Nie sięgnął jednak po mieczy i tarcze, ale po pasterską procę i kamień. I nimi powalił przerażającego Goliata. A potem jego mieczem odciął mu głowę. To archetypiczna przypowieść idealnie pasuje do planu, który od pewnego czasu kiełkuje w mojej głowie. Skoro Eldrazi to modernowe wcielenie Goliatów, to wybierając się do Bolonii na Grand Prix trzeba szukać Dawidów. A nikt inny lepiej nie pasuje do tej roli niż… Elfy.

Kontynuuj czytanie

UW Control bije Eldrazich w Mediolanie i na MTGO

Dragonlord Ojutai, Jace, Vryn’s Prodigy, Ojutai’s Command, Prairie Stream i Arashin Cleric – to nie jest fragment konstrucji do Standardu. To cześć decku Riccardo Biavy – zwycięzcy T-OPen SCG IQ w Modernie. Turniej, który został rozegrany we Włoszech, to pierwsza odsłona nowej serii europejskich rozgrywek. Nagrodą w każdym formacie (Vintage, Legacy, Standard i Modern) jest opłacony wyjazd na SCG Invitational do USA. To już poważniejsze granie z pulą nagród w wysokości 50 tys. dolarów, w którym do wygrania od tego roku jest także bilet na Pro Tour. Riccardo Biava pokonał w Top 8 trzy razy Eldrazi i dzięki UW Control poleci do USA. Kontynuuj czytanie

Nowy Modern, czyli era Eldrazich

Omdurman w Sudanie. 2 września 1898 roku. Godzina 6.45 rano. 60 tys. mahdystów uzbrojonych we włócznie rusza do ataku na 8 tys. Brytyjczyków wspomaganych przez kilkanaście tysięcy egipskich żołnierzy. Rozpędzona masa natrafia na ogień krzyżowy karabinów maszynowych Maxima, wspieranych przez altylerię polową, strzelającą kartaczami. W 15 minut ginie pięć tysięcy mahdystów, a reszta rzuca się od panicznej ucieczki. Brytyjczycy kontratakują. Do 11 jest po sprawie. Na polu bitwy leży trupem blisko 10 tys. mahdystów. Kolejne 16 tys. jest rannych. Dlateczego wspominam o tej bitwie? Bo tak w moich oczach wyglądał zakończony właśnie Pro Tour. 5 lutego w Atlancie stawiło się ponad 400 graczy. 32 wybrało Eldrazich. To czego dokonali nie można opisać inaczej niż słowami: absolutna anihilacja. Nie tylko przeciwników, ale także Moderna, w jakiego graliśmy. Rozpoczęła się era Eldrazich.

Kontynuuj czytanie

Standard: Mardu Blink

Wyjście nowego dodatku to ciekawy okres dla grających Standard. Nowe karty przewietrzają meta i otwierają możliwości zabawy nowymi konstrukcjami. Pod tym względem Oath of the Gatewatch wygląda bardzo smakowicie. Po przeciętnym Battle for Zendikar doczekaliśmy się dodatku ze sporą ilością kart, które mogą namieszać w formacie. Już na pierwszy rzut oka widać, że grono małych Eldrazi wygląda na mocarzy. Klasą samą w sobie jest Thought-Knot Seer. Jednak moją uwagę przykuła inna karta: Eldrazi Displacer. Blink w połączeniu z efektem ETB był zawsze mocnym zagraniem. Powtarzalny blink otwiera zupełnie nowe możliwości. Samo narzuca się infinite combo: Eldrazi Displacer + Brood Monitor + Zulaport Cutthroat. Z uwagi na wysoki koszt sądzę, że nie ujrzy ono zbyt wiele gry na poziomie competitive. Jeśli poszukamy dalej, to OGW daje nam dostęp do jeszcze jednego ciekawego stwora: Goblin Dark-Dwellers. Ta karta ma mocny efekt ETB, który aż chce się blinkować. Cały nasz grób staje się drugą ręką, z której możemy prawie darmowo korzystać w każdym momencie gry. Brzmi zachęcająco? No to spróbujmy. Panie i Panowie, przed Wami Mardu Blink.

Kontynuuj czytanie

Eldrazi ruszają na podbój Moderna

Battle for Zendikar został okrzyknięty jednym z najsłabszych dodatków w historii MTG. Można się z tym zgadzać lub nie, ale pierwsze miesiące jego obecności przyniosły bardzo drogi i tracący na popularności Standard oraz zerowy wpływ na pozostałe formaty. Aż do teraz. W Modernie coraz większą popularność zdobywa konstrukcja, która nosi nazwę Eldrazi Processor. Bazuje na zagospodarowaniu sfery exile i mechanice, którą przyniósł BFZ. Jeśli więc lubisz relatywnie niedrogie (jak na standardy Moderna) konstrukcje, które skutecznie hejtują decki grające na grobie, a takie staple jak Tarmogofy czy Snapcaster Mage zamieniają w niegroźne wanilie, to zapraszam do zapoznania się z wielkim wejściem Eldrazich w świat Moderna.

Kontynuuj czytanie

Psychatog.pl