Tag: relacje

Grand Prix Warsaw oczyma Sołtysa

Po udanej towarzysko i słabiutkiej magicowo wyprawie do Wiednia nie było opcji, abym nie wybrał się na rodzime „Grand Prix Warsaw”, uczyniwszy uprzednio mocne postanowienie rewanżu. Jak to zwykle bywa rzeczywistość dosyć mocno zweryfikowała przedturniejowe nadzieje, pokazując mi dosyć dobitnie, jak czasem te kartoniki potrafią być okrutne. Jako iż o moim występie nie ma za wiele do opowiadania postaram się w tej relacji skupić na wstępnej analizie nowego formatu, tak pod kątem moich przemyśleń o sealed decku jak i o drafcie.

Zanim przejdę do meritum pragnę już na wstępie złożyć serdeczne podziękowania serwisowi Gamesmasters.pl za nieocenione wsparcie, bez którego wyjazd na tegoroczne Grand Prix Warszawa mógłby dla mnie stanąć pod dużym znakiem zapytania. Współdziałam z Gamesmasters już ponad rok i każdemu z Was mógłbym życzyć takiej owocnej i zarazem przyjemnej współpracy.
Kontynuuj czytanie

Grand Prix Wiedeń – sołtysowe sprawozdanie z battlefielda

Witam Was serdecznie. Dzięki nieocenionemu wsparciu serwisu Gamesmasters.pl uzyskałem możliwość wyjazdu na tegoroczne Grand Prix Wiedeń. Na swoje szanse ugrania czegokolwiek w tym limited spoglądałem z ostrożnym optymizmem.

Z jednej strony w formacie Theros – Born of the Gods czuję się bardzo mocny, z drugiej sealed deck to chyba największa magicowa loteria, gdzie siła otrzymanego zestawu jest ważną składową w określaniu szans powodzenia. A zatem przy odpowiednim pliku otrzymanych kart i braku nadmiernej ilości screw/floodów sądziłem, że są naprawdę spore szanse na ugranie drugiego dnia i zmierzenie się z najlepszymi w draftach.
Kontynuuj czytanie

Relacja Marcina Staciwy z Grand Prix Wiedeń

Cała historia zaczyna się pewnego deszczowego, październikowego dnia, kiedy zirytowany otaczającymi mnie absurdami, zdecydowałem się spojrzeć w terminarz Wizardów, czy czasem nie organizują jakiegoś Grand Prix w Europie. Zobaczyłem GP Wiedeń, do tego format Constructed i już wiedziałem, że tam jadę. Dwa dni później zadzwonił znajomy ze Stargardu Gdańskiego, że też jedzie.

Wyjazd zaczął się powoli krystalizować.

Kontynuuj czytanie

[Relacje] Berger na Baazar of Moxen

Emocje po Gnomiconie z wolna opadają, ale nie zapominając o graczach Legacy, prezentujemy relację Bergera z tegorocznego Baazar of Moxen, które odbywało się we francuskiej miejscowości Annecy.

Na BoM wybraliśmy się we czterech. Ze względu na brak korzystnych lotów do Annecy czy innych pobliskich miast pojechaliśmy samochodem wraz z Domelem, Szadziulem i Dave’em już we wtorek, ponieważ nie chcieliśmy pominąć żadnego eventu. Dzień poprzedzał cykl słuchania motywacyjnych piosenek, jak to zwykle bywa przed ważnym turniejem. Ja wybrałem „Imperial March” z Gwiezdnych Wojen, podczas gdy chłopaki pozostawali przy Anvil of Crom.
Kontynuuj czytanie

Konwent Grojkon i Pre Dragon’s Maze!

Nie jeżdżę na konwenty by grać w karty. To jak jechać na koncert do innego kraju i na miejscu zachlać się tak, że się nic nie pamięta. Można, owszem, „jakieś” wspomnienia też będą, ale to samo mogę robić u siebie – wychodzi taniej i nie traci się czasu na dojazdy.

Do tego jaki konwent by nie był, zazwyczaj dzieje się zbyt dużo ciekawych rzeczy, by był czas na granie.

 

Kontynuuj czytanie

Psychatog.pl