Przegląd Prasy #238 – pierwsze spoilery GRN

Po dość burzliwych poprzednich tygodniach… nadal możemy mówić o sporych emocjach. Wszystko przez to, że Wizardzi odpalili dwa bardzo fajne eventy w Richmond – w Legacy i Standardzie, którym towarzyszyło parę udanych twistów z udziałem Reida Duke’a, a także wyścig o tytuł Player of the Year. Do tego mieliśmy PAX Eeast, a wraz z nim pierwsze spoilery GRN. Pojawiło się więc kilka nowych produktów, szczegółów o nich i kart, co jest zapowiedzią tego, co czeka nas w najbliższym czasie.

Poza tym, jak zwykle, oddajemy w wasze ręce przegląd, w którym zebraliśmy najciekawsze materiały z całego tygodnia.

:b: Relacje z turniejów :b:

Grand Prix Richmond – Legacy

To był piękny event. Tak po prostu, jeden z ciekawszych w ostatnim czasie. I tu trzeba pochwalić Wizardów, a i trzeba przyznać, że event pod pewnymi względami sam sobie napisał historię. No ale od początku – w Richmond Wizardzi postanowili sprawdzić coś nowego i dzięki temu mogliśmy śledzić turniej częściowo tak jak zwykle, a częściowo z perspektywy Reida Duke’a, z widokiem na jego ręki, zagrania, a także z komentarzem po meczach. Do tego po raz pierwszy, bodaj, mogliśmy posłuchać co gracze mówią – o ile mecz był z perspektywy Duke’a – bo graczom zainstalowano mikrofony. Mogło wyjść różnie, ale to był strzał w dziesiątkę.

Po pierwsze, taka świeżynka sprawiła, że wiele osób z zaciekawieniem wypatrywało coverage’u. Po drugie, Reid Duke ma wielu fanów i oni też nie mogli się doczekać. Po trzecie, w praktyce świetnie się to sprawdzało i sam mecz był i bardziej czytelny, i bardziej dynamiczny, choć skupialiśmy się wszak na jednym graczu tylko. Po czwarte, Reid Duke sam jest po prostu medialny, a sposób jego gry budzi u ludzi pozytywne emocje, czego przykładem była sytuacja na filmiku, w którym w kulturalny sposób zasugerował sędziemu błąd czy inny jego kontakt z sędziami w czasie gry, gdy dostał warninga za niedopilnowanie stanu gry z Kolaghan’s Command i nielegalną próbą wrócenia karty z grobu – tu zresztą była mała kontrowersja, bo oponent też sprawę przegapił, jako że została ona zgłoszona z zewnątrz, przy czym miał mało czasu na zorientowanie się, więc część widzów miało problem ze zrozumieniem takiego rulingu. No i wreszcie sam deck i format – Reid Duke grał Grixis Kontrolą, czyli raczej interaktywną talią, świetnie ją przy tym pilotując. I choć zdarzały się instant-loss/winy jak z jednym combo-reanimatorem w pierwszej turze, to gry były w większości ciekawe i emocjonujące.

Jednym słowem, event wyszedł po prostu świetnie pod względem coverage, dzięki innowacyjnym i banalnie prostym konceptualnie rozwiązaniom. Nic dziwnego, że słupki oglądalności były jak na Magica wysoko. Przy okazji wyszedł też niski poziom twitchowych komentatorów – może nie było tam jakiegoś wielkiego szamba, ale też powiedzmy, że inteligencją wcale nie pachniało.

No ale przejdźmy do konkretów. Na tym Grand Prix, miało ono miejsce w piątek i sobotę, zagrało 842 graczy. Do Day 2 dostało się 179, przy czym Owen Turtenwald, Sam Pardee, Edgar Magalhaes, Brad Bonin, Neal Turk, Oliver Tomajko, Alexander Chen i Zachary Wood byli niepokonani. W Day 2 śledziliśmy jak Duke stara się dostać do topa. Niewiele w sumie brakło, ale w ostatniej grze – to też historia sama w sobie, bo wielu graczy żądało by oponent… poddał się – zremisował. Ostatecznie do Top 8 dostali się Brad Bonin z Miraclami, Alexander Chen z Temur Delverem, Noah Walker z Death’s Shadow, Joe Lossett ze Stonebladem, Ethan Weber z Eldrazi Stompy, Andrew Cuneo z Miraclami, Kyle Miller z Grixis Kontrolą, Lucien Longlais z Landami.

Całość wygrał Andrew Cuneo, grając Miraclami. Fun fact – pokonał w topie wszystkich trzech graczy, którzy wcześniej wygrali w swissie z Reidem Duke’iem, a obaj gracze są ze sobą w teamie, znaczy – Cuneo i Duke. Decki z Top 8 znajdziecie tutaj. Decki z top 16 są tu. Trochę tam Grixisowo, ale i tak jest to dość zróżnicowane meta, więc fajnie.

Smaczku temu wszystkiemu dodawał wyścig między trzema topowymi graczami – chodzi o Setha Manfielda, Luisa Salvatto i właśnie Reida Duke’a – w walce o tytuł Player of the Year. Duke nie prześcignął obu, bo nie udało mu się dostać do Top 8 czy zrobić x-2, ale i tak wszystko miało się rozstrzygnąć dopiero w części Standardowej Grand Prix Richmond.

Grand Prix Richmond – Standard

W sobotę i niedzielę trwało z kolei Grand Prix w Standardzie. Pościg Mafielda i Salvatto nic nie zmienił jeśli chodzi o pozycje, jedynie je ugruntował. Wiele wskazuje na to, że to Seth Manfield będzie Player of the Year. Są jednak jeszcze 2 Grand Prix, które być może coś zmienią.

Ostatecznie event wygrał Alex Hon, pilotując RB Aggro. Po drodze musiał w Top 8 pokonać wspomnianego Setha Manfielda oraz Mike Sigrista. Jeśli chodzi o archetypy, wyszło dość czerwono. Decki z Top 8 znajdziecie tutaj, a tutaj z Top 16. Przynajmniej połowa decków jest czerwona, a kontrole, midrange i inne są trochę incydentalnie.

 

:w: Wieści z wybrzeża i okolic :w:

 

PAX East – pierwsze spoilery GRN

Dostaliśmy wreszcie szereg informacji o nadchodzącej Ravnice. Pojawiły się mechaniki. Pojawiły się nowe karty, gildyjne landy, info o przedruku szoklandów. Pojawili się walkerzy, a właściwie Ral Zarek… ale najwięcej emocji wzbudziły nowe Masterpiece’y, które trudno tak nawet w gruncie rzeczy nazwać. Tym razem nie będą one dostępne w boosterach, a zwyczajnie dostaniemy je jako osobny produkt. Tfu, dostaniemy. Figę dostaniemy. Produkt będzie nazywał się Guilds of Ravnica: Mythic Edition. Będzie limitowany i dostępny tylko w Hasbro Store, więc będzie dostępny praktycznie tylko w USA. Pozostali fani mogą się obejść smakiem. Choć fakt, że cena też trochę zaporowa – w zestawie, który już doczekał się żartobliwej nazwy FTV Planeswalkers, bo będzie foilowany i będzie zawierał 8 kart walkerów, w tym dwóch nowych. Będzie tam pewnie Vraska oraz wspomniany Ral Zarek. Dodatkowo produkt będzie zawierać aż 16 boosterów GRN i będzie kosztować – bagatela – 250 dolarów. Yup, jakoś tak właśnie te 750-1000 złotych. A jak Wizardzi zareagowali na niezadowolenie graczy? Cóż, uznali, że to eksperyment, że testowy produkt, że sprawdzają i w ogóle nie panikujcie, bo jak się nie sprzeda, to nie będzie kontynuowany. Nikomu to w sumie żali nie osłodziło, ale cóż, kto Wizardom zabroni. Na pewno nie Jesper Myfors, chociaż jego komentarz jest mocno wymierzonym ciosem.

Przy czym trzeba podkreślić, że o ile cieszą wieści z PAX, tak twitterowe posty i chaotyczne ogłoszenia sprawiły, że marketingowo nie wyszło to przesadnie ekscytująco.

Ravnicowa powieść

PAX Eeast dało nam jeszcze jedną istotną wiadomość. Magic wraca do książek. Ravnice będzie towarzyszyć wydanie książki Grega Weismana, zatytułowanej po prostu 'Ravnica’… zresztą, to nie jedna książka tylko będzie, ale i dwie, choć szczegółów o tej drugiej pewni dowiemy się za jakiś czas. Tak czy siak, wszystko zmierza do wielkiego finału, w którym albo Gatewatch skopie smokowi tyłek, albo Bolas będzie górą, albo będzie remis. Wiele wskazuje jednak na to, że po drodze Bolas podbije sobie spory kawałek Ravnici, jeśli nawet nie całość planu.

Nieugięta, cz.1

W przerwie między Core Setem a Ravnicą dostajemy trzy części opowieść o Vivien Reid. Zaczyna się na Ixalanie… a gdzie skończy? Zobaczymy. Na razie nową walkerkę czekają nowy ixalanowy kontynent, wampiry i… kłopoty.

 

:r: Przegląd prasy branżowej :r:

 

STANDARD

Najlepsze śpiochy w T2 po rotacji

Nie chodzi tutaj ani o Sleeper Agentów, ani o Xantchę, a o karty, które jedynie czyhają na rotację. Dlaczego? Żeby zabłysnąć, zobaczyć grę spoza klaserów oraz skoczyć w cenie jak głupie. Jak wiadomo, niedługo nadejdzie czas zmian, więc warto zastanowić się nad nowym deckiem i kupić część singli po taniości. To mogą, ale nie muszą, być te, które tu wymieniono.

Manabase w Ravnicowym Standardzie

Po raz trzeci w historii Medżika dostajemy Shocklandy – mające być alternatywą dla obecnie grających cycle landów oraz fastlandów. Ponadto, wiemy już dość sporo o nowych mechanikach, a niektóre karty z ich udziałem możemy już podziwiać na stronach ze spoilerami. Warto więc już teraz przyjrzeć się bliżej manabase i autor tego długiego posta/artykułu właśnie to robi. Rzecz naprawdę godna lektury.

Ponadto, reprint shocklandów sprawia, że będą one legalne we Frontierze – zapomnianym formacie w którym nikt nie gra, ale warto wspomnieć.

Ciekawe decki:

 

MODERN

Mieszając w kotle – spojrzenie na Bany i Restrykty

To nie jest tak, że Wizardzi chcą nas ograniczać. Trzymanie pulsu na grze, z której mają pieniążki, ma sens – ponieważ jeśli coś jest toksyczne, to gracze to omijają szerokim łukiem. Przede wszystkim, toksyczne jest niedopilnowanie paru rzeczy (Felidar, Coopter, Energia says “hello”) które mają bardzo duży wpływ na karciankę w danym okresie czasu. Hipters of the Coast przygląda się temu mieszaniu w kotle z banami – zapoznajcie się z mniej lub bardziej popularnymi opiniami, w kontekście Moderna, przede wszystkim.

Jak grać KCI?

Kolejny artykuł od Matta Nassa na temat grania KCI. Co tym razem? Przede wszystkim Sai, singlowy Island w Sideboardzie (do którego również mamy załączony guide) i porady – dzięki nim będziecie bez obaw mogli powiedzieć “I have a loop” i przeciwnik nie będzie musiał wołać sędziego.

Reprintowanie modernowych stapli w Standardzie

SaffronOlive o reprintach. Tym razem pisze o szansach przedrukowania danego rodzaju karty w setach legalnych w Standardzie i w ogóle gdziekolwiek. Chodzi o staple modernowe przede wszystkim. Tak, jest o feczach, ale nie tylko o nich. Ładnie to pogrupowane, nawet jeśli to tylko zgadywanki czy też opinie Setha, to i tak warto przeczytać.

Ciekawe decki:

 

LIMITED

Limited Khans of Tarkir – Morphy, szybkość i archetypy

Na chwilę wróćmy do czasów w których standard był najdroższy, tasowania najwięcej i były krity z wbudowanym Lightning Helixem. Prędkość, morfy i dużo kolorów w deckach – tak podobno został zapamiętany. Z serii “kiedyś to było”, Jaroslava Stefankowa. Mamy także tekst Ulubione flashbacki – Khans of Tarkir – oba w kontekście draftów flashbackowych na MTGO.

Dlaczego warto mieć plan w limited?

Ludzie mają plany na życie, wakacje lub obiad. Tutaj natomiast sięgniemy do planów, które nie są aż tak decydujące o naszym życiu, czyli jak zaplanować sobie grę w limited, dlaczego warto plan na grę w tym środowisku mieć i co to oznacza mieć plan w limited.

 

 LEGACY/VINTAGE

Sekrety Delvera w Legacy

Cóż, nie jest to poradnik z cyklu “jeśli nie dasz przeciwnikowi decku do przełożenia, to ten instant zostanie na czubie nieruszony i delver się flipnie’. Zacznijmy od tego, że w Legacy Delver może ładnie rozwinąć skrzydła – za sprawą niewielkiego zapotrzebowania na lądy oraz niewielkiej (ale skutecznej) liczby krit. Ponadto, mamy tutaj kilka zupełnie różnych wersji tego decku, za sprawą ogromnego cardpoolu w Legacy.

Mój pierwszy event Legacy, czego się dowiedziałem i co zrobię inaczej

Legacy jest ogromne – gwarantuje możliwość zagrania wieloma, mniej lub bardziej działającymi, konstrukcjami. W życiu każdego gracza przychodzi ten moment, że idzie spróbować sił z innymi, czyli na turniej. Artykuł mówi w jaki sposób jeden turniej może nie tylko zweryfikować podejście gracza do formatu jakim jest Legacy, ale również dać garść cennych wskazówek na potem.

Ciekawe decki:

 

COMMANDER

Przewidując popularność generałów z C18

Commander to format, który cieszy się coraz większą popularnością – można pokusić się o stwierdzenie, że w niektórych środowiskach część graczy odpuściła sobie stres związany z graniem na wyższym poziomie i czerpią radość z grania takich luźnych formatów. W takim razie jak wygląda popularność konkretnych Commanderów z ostatnich dodatków? Jak będzie ona wyglądała za rok? Pospekulujmy wraz z autorem.

Jak wiele decków to za dużo?

Ilość zbudowanych decków nigdy nie jest problemem. Umiejętność oraz chęć do złożenia jest jedynie elementem realizowania hobby jakim jest medżik. Ale ograniczenia warto sobie narzucać. Autor pokazuje nam ciekawy system, który pomoże wam podejść bardziej kreatywnie do talii EDH, a jednocześnie dalej zachować ich sporą liczbę, dzięki czemu nie będziecie się nudzić.

Złamać Brudiclada

Nowi Commanderowie oferują w większości dużą ilość nowych mechanik oraz opcji. Ciężko tu znaleźć odgrzewanego kotleta, a jeszcze ciężej znaleźć coś, co by nie dawało funu z rozgrywki. Brudiclad tego najlepszy dowodem, a comba i interakcje tu opisane z pewnością was zainteresują.

Ciekawe decki:

 

BRAWL

Brawlując z Ravnicą

Nie, to jeszcze nie jest tekst, w którym mamy zaprezentowane karty i legendy z Ravnici. To materiał, który przygotowuje nas jednak na rotację. Jeśli więc gracie sobie Brawla, casualowo, bo jakże by inaczej, rzućcie okiem na to co wypada, co zostaje i czego się może spodziewać. To ostatnie to oczywiście spekulacje, ale nie nazbyt odważne. I dobrze.

 

PAUPER

Blitzowanie Izzet Blitzem

UR Blitz, UG Infect, UG Berserk – w sumie jedno i to samo, tylko w różnych formatach. To deck mający za zadanie wbić jak najszybciej, a najlepiej w jednym combacie, lethal. Artykuł skupia się oczywiście na pauperowym UR Blitz, wyjaśniając poszczególne wybory kart.

 

INNE

Polskie grupy magicowe

To info na dłużej zagości w przeglądzie, ale warto je tu zachować – chcemy was zachęcić do dołączenia do kilku grup Magicowych w polskiej facebookowej społeczności. Pierwsza z tych grup to MTG Polska – grupa dla każdego polskiego gracza zainteresowanego MTG. Druga grupa to MTG Polska Trade. Jak sama nazwa wskazuje, przeznaczona jest dla tych, którzy chcą sprzedać lub kupić produkty związane z Magiciem. Trzecia grupa ma skupiać wszystkie te osoby, które grają sieciowo w Magica. Jeśli gracie MTGO, MTG Arena, na Cockatrice lub innych cudach, to dołączcie do niej i chwalcie się wynikami, dzielcie uwagami i twórzcie z nami magicową społeczność.

Co liczby mówią o slowplayu?

To miłe, gdy przeciwnik nie nalega, abyśmy grali szybciej – możemy wtedy spokojnie pomyśleć co zrobić, czy w którejś sytuacji moglibyśmy postąpić inaczej, spróbować przewidzieć, co przeciwnik ma w ręku, bazując na jego wcześniejszych zagraniach. Problem pojawia się wtedy, gdy przeciwnik wygrał z nami już jedną małą grę, a ponadto jego ruchy i długość zastanawiania się nad kolejnym zagraniem sugerują, że powinien wypić kawę bądź jakiegoś Monstera. Taka sytuacja to typowy slow play. Co mówią o nich liczby? Rzecz jasna w kontekście proplayerów i ostatnich kontrowersji oraz zarzutów. Tu mamy trochę faktów i konkretów, a nie gdybania.

Jak poczuć krew i podnieść poziom swej gry?

Reid Duke na temat męczenia Pro Tourów – artykuł dotyczy podejmowania decyzji. Wszystko jest podszyte elementami z historii tego, jak Reid Duke doszedł do obecnego poziomu w grze z kolorowymi kartonikami i smokami. Autor daje nam tu porady, które mogą się wydawać na pierwszy rzut oka niezgodne z tym, co do tej pory słyszeliście. W każdym razie, dobra lektura, którą warto uzupełnić drugim tekstem Duke’a – przeczytać to za mało.

Innistradowy tribalowy Star Battle

Coś dla miłośników nietypowych formatów, choć pewnie już słyszeliście wcześniej o czymś takim. Zaletą tego Star Battle – granego w piątkę – jest jednak tribalowy twist, a że dotyczy Innistradu… tu w wersji z deckami do EDH, ale w sumie można pewnie coś takiego zrobić w dowolnym z innych formatów.

Top historie minionego tygodnia

Cóż, zaczęło robić się poważnie – Bertolocheatiniemu zaczęto już ukrywać tożsamość. W artykule znajdziemy informacje jego temat i dlaczego nie powinien znaleźć się w Hall of fame.

Hype na Bolasa

Dobry ziomek Bolas wrócił w M19. Co spowodowało tak wielki hype na niego (w szczytowej formie był warty 30 euro na Mcmie!)? Czy mamy jakieś powody oprócz zaplecza w postaci lore oraz sensownego power levelu jako karty? Sam Keeper wyjaśnia nam ten pierwszy aspekt, pokazując co w postaci Bolasa może się nam podobać i czemu to jeden z ciekawszych villainów.

Najgorsze Magicowe karty wszechczasów wg Gatherera

Wiadomo, Gatherer nie jest wyrocznią. Wszyscy znamy gorsze karty – Tarmogoyf gdy przeciwnik ma Fatal Pusha, Past in Flames gdy przeciwnik ma Relic of Progenitus i Blood Moon, gdy przeciwnik gra Skred Redem. Mimo wszystko, warto zapoznać się z tymi kartonami – być może udało im się nawet zagrać w Limited.

25-letnia podróż z Magic the Gathering

Ten artykuł zrobił małą furorę w światku MTG. Po pierwsze, nieczęsto się zdarza, aby poważna gazeta zabrała się za coś takiego, jak Magic. Po drugie, treściowo to fajna podróż po naszym hobby. No i na koniec, grafiki. Tak, choćby tylko dla nich warto tu zajrzeć. Bo w punkt i w przyjemny sposób ironiczne.

Stan Programu

W SotP mamy jak zwykle parę njusów, a i po raz kolejny brak sekcji opinii. W deckach niebieskim Storm w T2, Hardened Scales Affinity w Modernie, ANT w Legacy i Noble Fish w Vintage. Na koniec ceny.

 

:g: Finanse :g:

 

W ocean

W tym tekście możemy poczytać o przewidywanych skokach cen związanych z kartami w EDH, tymi z ostatniego Commandera. To wszystko w kontekście foili. Jest tu kilka kart, które zdecydowanie warto mieć na uwadze.


Tradycyjnie przedstawiamy karty, które interesowały najbardziej użytkowników MtgGoldfish

  1. Teferi, Hero of Dominaria (Dominaria)
  2. Nicol Bolas, the Ravager (Core Set 2019)
  3. Hangarback Walker (Magic Origins)
  4. Hardened Scales (Khans of Tarkir)
  5. Walking Ballista (Aether Revolt)

Tygodniowe zmiany cen z Goldfisha (Top 10 wzrostów i spadków ze wszystkich formatów; ceny online):

spoilery GRN mtg 2018

kliknij, aby powiększyć

Pozdrawiamy,

– Emil, Ober i Michał Kowalczyk


Informacje o autorach znajdziecie w zakładce: redakcja

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (