Przegląd Prasy #90 – Powrót na Innistrad

Wizardzi zafundowali nam bilet powrotny na Innistrad. Co prawda wisiało to trochę w powietrzu, widać było jaka kraina przoduje w ankietach Wizardów, ale mało kto się spodziewał, że wrócimy na ten świat tak szybko. Niech teraz wróci jeszcze stara Liliana i stary Snapcaster, to będzie fajnie. Boję się jednak, że to tylko odgrzewanie starych kotletów i skok na kasę. Niemniej, cieszymy się z lekka i trzeba uznać zakrwawione skrzydło na dachach gawońskich szop jako news tygodnia.

Mieliśmy też trochę grania na poziomie competitive i już na początek tygodnia Wizowie rzucili trochę mięcha z Commandera 2015, o czym opowiemy Wam więcej w dzisiejszym przeglądzie prasy.

 

:b: Relacje z turniejów :b:

 

Grand Prix Lyon 2015

We francuskim Lyonie zebrało się 1949 zawodników, a wśród nich nawet kilku Polaków, by rozegrać turniej w formacie Battle for Zendikar Limited. Niestety nasi bez większych sukcesów. Ze znanych graczy w top 8 widzieliśmy Tomoharu Saito oraz Christiana Seibolda, całość wygrał miejscowy Damien Bouillot.

Polacy, których znalazłem w standingach:

40 Liwerski Rafal 34
145 Kowalski Grzegorz 30
542 Sadowski Lukasz 15
684 Borys Grzegorz 13
800 Jankowski Arno 12
861 Rogowska-Borys Dorota 12
1012 Buszkiewicz Marek 9
1031 Bok Przemek 9
1447 Zieliska Anna 6

Grand Prix Indianapolis 2015

Tu dla odmiany zagrało 1103 zawodników, aby pocisnąć świeżo rozwijający się standard. Brent Clawson i jego Abzan zwyciężył w finale z niedawnym Rookie of the Year, Rayem Perezem, Jr. grającym dla odmiany Esper Tokenami. W top 8 ze znanych osobistości gościł jeszcze Patrick Chapin, reszty niestety nie rozpoznałem. Co ciekawe w top 8 pojawił się także Red-Green Landfall, Esper Control, Bant Megamorph, Blue Abzan i GWu Hrdened Scales, ale nie było żadnego Dark Jeskaia, Atarka Reda czy Red-Green Eldrazi. Tu macie zresztą talie z top 8. A tu dla odmiany możecie zobaczyć pozostałe talie aż do top 32.

Grand Prix Porto Alegre 2015

Czarownicy chcieli nas chyba odciągnąć od ponurego świętowania i dorzucili jeszcze jedno Grand Prix w ubiegły weekend, rozgrywane w modernie. Naszych tam nie było, frekwencja ze względu na lokalizację i pozostałe dwa GP dość licha (789 zawodników), ale to zawsze coś innego niż bite w kółko limited ostatniego dodatku i dwójka. Wygrał Marcos Paulo De Jesus Freitas (Naya Company), który w finale pokonał Vagnera Williama Casatti (Naya Burn). 

Tu macie talie z top 8, a tu decklisty z miejsc 9-16. Do topa dostało się sporo Naya decków, w efekcie wnoszących do ćwierćfinałów aż 16 kopii Wild Nacatla i 16 kopii Lightning Bolta w top 4.

SCG w Dallas

Normalnie nie opisuję turniejów SCG kiedy rozgrywane są Grand Prixy, ale tym razem na wersji modern open SCG w Dallas zagrał wrocławianin Dawid Kryształowicz, który zakończył na 37 miejscu (na 444 zawodników). Gratulacje za wysokie miejce!

SCG w skrócie:

 

:w: Wieści z wybrzeża :w:

 

Cienie nad Innistradem

Jak już wspomnieliśmy na początku, mamy w nastepnym bloku Powrót na Innistrad, o którym w sumie wiemy niewiele. Rosewater na swoim bloku napisał, że planują robić powroty i nowe dodatki w równym stosunku. Poza tym Wizardzi pokazali nam teaser:

Niby niewiele, ale od razu możemy doszukiwać się powiązań z powieścią Lovecrafta The Shadow over Innsmouth, a jak pewnie większość z Was wie, jest to Świat potężnych przedwiecznych Bogów, z którymi byli laczeni Eldrazi w pierwszym Zendikarze. W sumie, nadal można kojarzyć te ich macki z mackami lovecraftowymi : ) No i druga sprawa – skoro w BFZ załatwili Ulamoga, w Oathu pewnie poszukają Kozilka, to zabraknie dodatku na Emrakula. No to jest okazja, aby wcisnąć pannę (pennę?) Makaron do krainy Sorina, który tak bardzo właśnie chciał chronić swój przyLądek zdrój. Emrakulia widząc co się stało na Zendikarze i jak potraktowano jej kolegów ze świętej trójcy uznała, że nadszedł czas zemsty.

He-he-he…

Błogosławieni kontra przeklęci

Przy okazji wiadomości o nowym Innistradzie ogłoszono nazwę i pokazano obrazek z najnowszym Duel Deckiem. Zestaw będzie nazywał się Duel Decks: Blessed vs Cursed. Pojawi się w lutym 2016 roku. W środku będą humani, angele, spiryty po jednej stronie, a po drugiej zombie, demony i inne poprańce. Nie możemy się doczekać (i nadziwić kto wymyślił takie logo, nawet jeśli pasuje do tematu).

Commanderowe spoilery

gigantoplasm commander 2015Wystartowały wyczekiwane spojlery do Commandera 2015! Poniżej zobaczyć możecie kilka linków i nowych kart. Wiemy już jacy generałowie będą promowali te karty. Poznaliśmy też mechaniki, jeden przedruk (Karmic Justice), dowiedzieliśmy się kto tworzył dodatek i jakie cele tym ludziom przyświecały. W C2015 zajrzymy m.in. na Theros i Ravnicę, przynajmniej pod kątem flavoru, ale też i odrobina Kamigawy się tu znajdzie. Linki poniżej:

Znikają niszowe onlinowe formaty

W gruncie rzeczy info jakoś cichaczem przeszło. Nie było wielkiego ogłoszenia, a jedynie krótki komentarz w ogłoszeniach się pojawił. W sumie nie dziwota – dotyczy niszowych formatów. W skrócie znikają:

  • Block Constructed
  • Standard Pauper
  • 100 Card Singleton
  • Prismatic
  • Legacy Tribal Wars
  • Emperor
  • All games with five or six players
  • All team play, including Two-Headed Giant

W sumie dobrze – i tak „nikt” w to nie grał. Z drugiej strony – obcinanie oferty ogranicza możliwości graczy i jest wbrew fanom formatów. Częściowo kto chce będzie mógł zresztą takie Block Constructed grać ze znajomymi dalej, ale już sobie nie przefiltruje, będzie się musiał umawiać – będzie miał więcej przeszkód. Zarazem znikną absurdalne problemy z bugami, banlistami i tym podobnymi. Nie trzeba będzie już miesiącami czekać aż jakieś karty zostaną uaktualnione. Słowem – ma to i plusy, i minusy, a jeśli jest jakiś problem, to wiąże się on głównie z wcześniejszymi deklaracjami Wizardów i sposobem przedstawiania info (głównie dlatego, że praktycznie z dnia na dzień). No i jest to temat, który może wielkich fal w Community nie wywołał, ale parę zmarszczek – w artykułach, redditach i tym podobnych – na gładkiej toni magicowego jeziora jednak wzruszył (do tego stopnia, że można trafić na stwierdzenia, że casualowy magic na MTGO został zabity).

 

:u: Zapowiedzi turniejów :u:

 

Tolaria – minikonwent miłośników Magic the Gathering

Organizatorzy (Stowarzyszenie Tygiel, Zespół Szkoł im. Henryka Sienkiewicza w Suchedniowie oraz Youdeck.pl) zapraszają na konwent poświęcony kolekcjonerskiej grze karcianej Magic the Gathering w Suchedniowie, który odbędzie się 28-29 listopada 2015.

Na miejscu maja odbywać się: turnieje (różne progi cenowe tak by każdy znalazł coś dla siebie), prelekcje (Tolarian Academy gdzie odbywać się będzie wymiana wiedzy i doświaczeń dla polskiej sceny MTG), Strefa dla początkujących (nie grałeś jeszcze w Magicka? Chciałbyś zacząć swoją przygodę z MTG? Przyjdź i otrzymaj za darmo talię startową!) oraz będzie wydzielone miejsce dla wystawców/traderów (gadżety dla każdego fana MTG, ale także dziesiątki klaserów, w których możecie znaleźć pojedyńcze karty od legacy do standardu). Dla uczstników zapewniony będzie nocleg i opcja nocnego grania w karty.

Event skierowany wyłącznie dla osób które ukczyły już 13 lat. Nocować natomiast mogą jednynie osoby które ukończyły 15 rok zycia (będą one jednak musiały przedstawić zgodę od rodzica której wzór pojawi się na niniejszym wydarzeniu – osoby pełnoletnie są zwolnione z tego obowiązku).

tolaria

 

:r: Przegląd prasy branżowej :r:

 

LIMITED

Draftowanie z Kenji Egashirą

Zapowiedź nowego Innistradu rozpaliła wam nadzieję na fajny set? Może czujecie odrobinę nostalgii. Może macie ochotę przypomniec sobie pierwszą wizytę na Innistradzie? Jeśli tak, to zapraszamy do linka. Kenji składa tu zielono-białych humanów (możecie więc sprawdzić, czy Ober dobrze radził).

Kolejność picków w BFZ

Zwyczajowo Frank Karsten rozpisał całego BFZ pod kątem tego co najlepiej pickować. Wszyściutko po kolei co i jak. Możecie też zobaczyć jak do tematu podszedł Owen Turtenwald, ale on się skupia tylko na commonach i uncommonach. Jego tekst znajdziecie tutaj.

 

STANDARD

Przewodnik po decku: Mage Ring Esper

Reid Duke omawia talię, z którą może być kojarzony. Jest to wersja kontrolnego Espera, ale nie bazująca na Ojutaiach i innych smoczkach. Standardowo poznajemy słabe i dobre strony talii, a także mamy wyjaśnienie co do doboru kart. Niestety, bez opisu sajdboardowania się. Na szczęście kawał roboty w tym temacie odwalił Shaheen Soorani, który wyprodukował swój własny przewodnik po sideboardowaniu się Esperem.

Przewodnik po mono-redzie

Niedawno pisał o decku Frank Karsten, ale jego wersja miała istotną różnicę – nie korzystała z tokenów. Zamiast tego były feniksy, Makindi Sliderunnery i parę innych. Tu zaś jest alternatywna wersja, którą PVDR grał w finale Pro Tour. Przewodnik zawiera to co każdy deck tech. Co ciekawe, PVDR wcale nie uważa tego monoreda za łatwy deck… wręcz przeciwnie.

O Block Constructed

Block Constructed to o tyle nietypowy format, że trudno robić mu miejsce na osobny dział, a zarazem jest na pograniczu T2 i Limited. Swego czasu był jednak jakoś tam popularny, a do tego w dużym stopniu decki z BC były prekursorami decków w T2. Dlatego też link wpada do działu ze Standardem, a w środku znajdziecie jedną z reakcji na oficjalnie wycięcie formatu z MTGO (bo nieformalne nastąpiło już wcześniej w postaci obcięcia turniejów o kasę). Przy okazji mamy możliwość zaobserwowania jak to jest z tym „umieraniem” i „ożywaniem” formatów, bo jednak właśnie na przykładzie BC widać, jak Wizardzi promują, i jak zakopują różne formy gry – nie tylko na MTGO. Wszak BC miało swoje 5 minut na Pro Tourach. Acha, argumentacja w linku to w sumie nie jest nic jakoś szczególnie nowego.

Ciekawe decki:

 

MODERN

Prawie wygrać amuletem w drugiej turze

Tom Martell odsłania tajniki grania amuletem w Modernie. Wyjaśnia jak działa combo i radzi jak deckiem grać. Mało tekstów do moderna ostatnio, więc to musi nam wystarczyć. Autor wpierw zaczął nagrywać filmiki o tym decku, w których grał fatalnie. Tak źle, że niejaki Justin Cohen wykorzystywał je, by pokazywać innym jak nie grać tą talią (Martell robił wszystkie możliwe, poważne błędy). Potem jednak wziął się za siebie, pograł tym dobrze GP i wygrał swoje modernowe WMCQ. Obecnie uważa, że talia jest przemocna i trzeba ją zbanować. Zresztą sami poczytajcie dlaczego.

Mały przewodnik po 8-land Belcherze

Nie spodziewałem się tego decku w modernie, a tu proszę, ktoś pokusił się o zbudowanie go i nawet tekst objaśniający działanie. Wrzucam jako ciekawostkę, dla fanów decka i ze wzlgędu na zalewanie wspomnianej już wcześniej posuchy.

 

LEGACY/VINTAGE

Powstań, Monastery Mentorze

Wappla wraca do Monastery Mentora i omawia jego aktualną sytuację, co sprowadza się mniej więcej do tego, że kiedyś Mentor to była tylko karta, a dziś jest to deck. Ewolucja możliwa zaś była dzięki zmianom jakie Wizardzi wprowadzili na banliście (chodzi głównie o Dig Through Time i Chalice of the Void + jest trochę o Thirst for Knowledge). Tekst nie jest długi, ale jak zwykle treściwy.

Dzienniki z Apokalipsy – tribalowy tydzień 251

Wizardzi pozmieniali zasady gry i niektórym graczom i fanom niszowych formatów się mocno przez to oberwało. Cóż, jak będziecie chcieli zagrać pauperowego standarda to wracajcie na kuchenny stół, a nie na onlajnowe medżiki. Decyzja Wizardów dotknęła też Tribal Warsów, które de facto zostaną wchłonięte przez Legacy. Co to oznacza dla formatu? Jak zareagowali fani? Jakie będą konsekwencje? Co dalej z cyklem „Diaries of the Apocalypse”? Ten link na to odpowiada, a przy okazji jest pewnym świadectwem zmiany jakościowej, zgodnie z którą Wizardzi stają się takim typowym korpo, gdzie fan nie może liczyć na bliski kontakt z twórcami, a przekaz jest jednostronny – od twórców do fanów, ale nie w drugą stronę. Do linku warto zajrzeć głównie ze względu na wstęp, w którym autor komentuje sytuację i dla komentarzy – mocno zresztą rozczarowanych, choć niekoniecznie bardzo licznych graczy. Link jest też w jakimś sensie hołdem dla cyklu i formatu, którego historia, co prawda, jeszcze się nie kończy, ale jest to koniec jakiegoś etapu.

Nadążając za Legacy

Caleb Durwald zabiera nas do Legacy, opisując sytuację w tym formacie po banach. Bardzo konkretne tezy, może nawet odważne w niektórych wypadkach, ale poparte intuicją, doświadczeniem i wiedzą Caleba. Niestety to bardziej liźnięcie tematu niż dogłębna analiza, ale i tak materiał jest do przemyślenia.

Vintage – zaczynamy

Joe Fiorini kontynuuje swój Goldfishowy wpis. Tym razem dostajemy przegląd decków i meta. Są też drobne porady i trochę bardziej ogólnych spostrzeżeń o formacie.

 

COMMANDER

Jak uniknąć nudnosa

Nudnosa, czyli nudnego Borosa, a oczywiście tekst dotyka problemu jakim jest brak naprawdę fajnego generała w tych kolorach. Paradoksalnie biało-czerwony commander z najnowszego dodatku, Kalamne, Disciple of Iroas, zdaniem autora, ma szansę to zmienić. Paradoksalnie, bo generał ten robi trochę co innego niż w tych kolorach na pierwszy rzut oka chcielibyśmy robić.

Ciekawe decki:

 

INNE

Przeglądarka Tokenów

Ktoś odwalił kawał świetnej roboty i przygotował rodzaj gatherera dla tokenów, czyli przeglądarki, gdzie można znaleźć każdego tokena, jakiego spłodził Magic.

BFZ i teoria, że to się zawsze zdarza

To jest tekst, w którym Saffron Olive de facto rozprawia się z dwoma mitami. Pierwszy dotyczy obniżania power levelu przez Wizardów. I ten mit wypada obalić, jako że i owszem power level jest obniżany, ale cyklicznie i ma to na celu utrzymanie siły kart w ryzach. Jest to więc – okresowo – dobra rzecz i nie jest tak jak w micie, że karty są coraz słabsze. Trzeba na to patrzeć raczej jak na sinusoidę. Drugi mit dotyczy siły kart w BFZ. Panuje powszechne przekonanie, że to słaby set. Czy tak faktycznie jest? Czy liczby to potwierdzają? Sprawdźcie sami (dla leniwych – spojler alert – ten mit jest potwierdzony).

Vorthosowa historia sztuki: sztuka wojny

Mike Linnemann – to wiecie co to oznacza, obrazki, artyści i sztuka. Tym razem śledzi on tropy związane z wojną i pokazuje jak przenikają one do świata Magica i jak łączą się z ukazywaniem światów, które odwiedzają planeswalkerzy. Oczywiście to w kontekście Battle for Zendikar.

Jak zarządzać czasem na MTGO

Powtórka z rozrywki. Kolejny tekst o tym, jak nie marnować czasu na MTGO… znaczy, nie marnować czasu w trakcie gier, choćby poprzez korzystanie z klawiszy funkcyjnych czy zmianę sposobu myślenia. Czas jest zasobem, z którego należy nauczyć się korzystać. Tekst jest krótki, ale zawiera trochę przydatnych uwag i prowadzi też w parę miejsc, do których warto zajrzeć. Starzy wyjadacze mogą tę pozycję zignorować, ale młodsi niech chociaż przelecą wzrokiem.

5 decków tygodnia, których nie możesz przegapić

„Pięć decków” otwiera czerwono-zielona rampa do standardu. To ulepszona wersja i z perspektywy fana archetypu można powiedzieć, że mainowy Jaddi Offshoot i Hangarback Walker wzmocniły ten deck i utrudniły życie aggro. I jeśli tylko z tego rodzaju deckami damy sobie radę, zwłaszcza z atarką, to jest sens tym grać, bo deck ma potężniejsze spelle od typowego midrange’a i ma możliwości je zagrać oraz wyszukać. Deck ma też wreszcie zbalansowany sajd. Drugi deck to talia na Monastery Mentorze. Karta ta ostatnio nieźle sobie radzi w eternalach, ale w T2 jest rozczarowaniem lekkim. Niby gdzieś tam się pojawia, niby coś tam robi, ale dopiero wraz z wejściem BFZ chyba wreszcie wywalczyła sobie godne Mythica miejsce, czego przykładem – nie jedynym – jest prezentowany przez Gutierreza Jeskai z odrobiną czerni. Z kolei do Moderna dostajemy Abzanowego Dorana. Dwie ostatnie talie pochodzą z Legacy – jest tu mono red Sneak Attack i rampa na postach z dwoma nowościami (Veteran Explorer i Natural Order). Wszystko to zaś w kontekście meta, które zmienia się po banach.

Stan Programu

Najważniejszą rzeczą o jakiej wspomina Jahn w newsach są oczywiście cięcia niszowych formatów, które Wizardzi ogłosili w minionym tygodniu. Dotyka to nie tylko takich rzeczy jak standard pauper, block constructed (to chyba największa zmiana, ale jednak tylko potwierdzająca rzeczywistość) i inne. Wizardzi nie będą też wspierali multiplayera. Wspierają natomiast Vintage, czego efektem jest niezła frekwencja – turniej Power Nine Challenge działa. Ciekawostką jest zaś, że Wizardzi przekręcili zegarek – tak, zmiana czasu nie tylko nas dotyka. No i za Jahnem przypominamy – wciąż można sobie pograć flashbacka Innistradu. Za udział textlessowy Sing in Blood jest. W sekcji opinii Jahn zastanawia się nad zmianami, jakie Wizardzi wprowadzili, ale nie histerycznie – raczej na dość ostrożnej zasadzie, a bliższe wnioski zamierza wyciągnąć dopiero następnym razem. W Deckach Eldrazi Ramp, modernowy Doran, interesujący, czterokolorowy deck do Legacy (to próba przeniesienia combo: Knight of the Reliquary + Retreat to Coralhelm, z moderna do legacy, w modernie na razie szału nie zrobiło, może starszy format będzie bardziej łaskawy jak pokazał wynik z SCG.). W Vintage zaś jest BUG. A dalej to już są ceny.

Kiedy karta jest najlepsza?

Travis Woo przyzwyczaił nas do dziwacznych i absurdalnych decków, ale tym razem nie podrzuca nam jakiejś ekscytującej konstrukcji. Każe zamiast tego zastanowić się jak patrzeć na karty, kiedy konstruujemy deck. Każe w kartach szukać ich największego potencjału i nie pozwala myśleć o Magicu na zasadzie: ta karta jest lepsza od tej, więc kto tym gra jest noobem. Nie, kontekst jest ważny. W Magicu 2+2 nie zawsze równe się 4, przynajmniej jeśli chodzi o deckbuilding. I właśnie tym, którzy chcieliby poprawić skilla w tworzeniu talii można ten link polecić.

 

:g: Finanse :g:

 

Najdroższy standard od czasów (niefortunnego) Caw-Blade’a

Caw Blade’a nie lubiłem, formatu w którym grał na raz Stoneforge Mystic i Jace, the Mind Sculptor po prostu nienawidziłem. Prawie każdy grał tym samym, ciężko było się z czyms świeżym wybić. Do tego talie były mega drogie. Wtedy cena wynikała z małej liczby granych kart, a skoro ich pula była mała, kazdy je potrzebował, to ceny szły do góry. Okazuje się, ze obecny standard nie jest lepszy pod względem cen, ale tu już jest inna historia. Można zbudować Atarka Reda, który ma 8 fetchy, można grać Dark Jeskajem czy jakimś przekoloryzowanym Abzanem, który ma ich znacznie więcej i operuje masą rarów i mythiców, dzięki dostępowi do 4-5 kolorów. Oczywiście można też zapłakać nad zawyżonym w cenie Jace’m, którego już raczej sklepy sztucznie podrażają wykupując towar. Na szczęście obecny format jest znacznie zdrowszy, tu gra bardzo dużo różnych konstrukcji i nawet budżetowe decki sobie radzą. Anyway – w tekście macie rózne wyliczenia i przemyślenia autora, który ciut inaczej podchodzi do tematu niż ja.

Papierowi zwycięzcy i przegrani ubiegłego tygodnia

Jeszcze polecamy rzucić okiem na finansowy blog o Magicu, który w swoim cotygodniowym podsumowaniu podaje kilka ładnych wzrostów i wartych uwagi spadków w Magicu papierowym. Wiecie może dlaczego karta City in a Bottle zaliczyła nagły skok z 12 do 50$? Ja bym nie potrafił odpowiedzieć na to pytanie, a z tekstu dowiedziałem się, że tzw. format 93/94 nagle zyskuje na popularności, a gra się tam tylko kartami z 7 dodatków: Alpha Edition, Beta Edition, Unlimited Edition, Arabian Nights, Antiquities, Legends i The Dark. Skoro jeden tani artefakt banuje 1/7 kart w formacie, to nagle wszystko ma sens. No dobra, a zgadniecie co ze skokiem ceny Collective Voyage?


 

Tradycyjnie przedstawiamy karty, które interesowały najbardziej użytkowników MtgGoldfish:

  1. Jace, Vryn’s Prodigy (Magic Origins)
  2. Ulamog, the Ceaseless Hunger (Battle for Zendikar)
  3. Gideon, Ally of Zendikar (Battle for Zendikar)
  4. Ugin, the Spirit Dragon (Fate Reforged)
  5. Hangarback Walker (Magic Origins)

Tygodniowe zmiany cen z Goldfisha (Top 10 wzrostów i spadków ze wszystkich formatów; ceny online):

 

indeksy mtg 14

kliknij, aby powiększyć

-x-

Pozdrawiamy,

– Emil i Ober


Informacje o autorach znajdziecie w zakładce: redakcja.

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (