Talia cEDH: Sisay, Weatherlight Captain

Sisay, Weatherlight Captain to proaktywny deck najlepiej pasujący do kategorii Toolbox. Dzięki zdolności naszego commandera jesteśmy w stanie łatwo wstawiać na pole bitwy legendarne permanenty pasujące do sytuacji na stole. 

Natomiast, w odpowiednim momencie, za pomocą kilkukrotnego wyszukania się, wygrywamy grę.

Słownik slangu magicowego, mtg Sekcja formatu commander na Psychatogu, EDH, cEDH, artykuły, decklisty, analizy

Polubisz ten deck, jeśli:

  • lubisz mieć odpowiedź na każdą możliwą sytuację,
  • lubisz łamigłówki i nieoczywiste zagrania,
  • lubisz wygrywać tak, aby przeciwnicy nie wiedzieli nawet co się właśnie stało.


Nie jest  dla ciebie, jeśli:

  • lubisz wygrywać w 1 albo w 2 turze,
  • wolisz proste talie i strategie,
  • lubisz kontrolować cały stół i przebieg gry.
mtg, Sisay, commander, edh, cedh, toolbox, Sisay, Weatherlight Captain

Sisay, Weatherlight Captain, https://www.annasteinbauer.com/

Czy to talia przyjazna początkującym? Raczej nie. Niemniej, poziom trudności nie jest też przesadnie olbrzymi. Sisay wybacza błędy znacznie lepiej niż Grixis i wymaga mniejszej znajomości mety niż stax-decki.

Jak wygrywa Sisay?

Podstawowy sposób na wygranie wygląda podobnie w każdym przypadku. Przede wszystkim potrzebujemy permanentu generującego manę . Konkretniej, będzie to Bloom Tender, Faeburrow Elder, Selvala, Heart of the Wilds lub Jegantha, The Wellspring.

Kolejno, potrzebujemy naszego commandera, czyli Sisay, Weatherlight Captain. Aktywujemy jej zdolność i wyciągamy coś, co pozwoli nam na odtapowanie stworka dającego manę i możliwie zwiększenie siły Sisay poprzez dorzucenie na stół nowego koloru. Będzie to Tyvar, Jubilant Brawler lub Saheeli Rai. Jeśli Bloom Tender lub jego odpowiednik generuje już pełne , to wyszukujemy się po Nicol Bolas, Dragon-God, Animatou, the Fateshifer oraz Oath of Teferi i zabijamy cały stół. Proste, łatwe i przyjemne.

Podstawowa siła tego combo jest dość prosta – jeśli przeciwnicy nie mają removalu, który pozwoli na usunięcie Bloom Tendera po pierwszej aktywacji, to jest ono praktycznie niemożliwe do zatrzymania. Używamy tylko umiejętności Sisay nie zagrywając żadnego czaru – wszystkie kontry są całkowicie bezużyteczne (z wyjątkiem niszowych kontr typu Trickbind czy Voidslime).

Oczywiście, mamy też alternatywy. Bez tego nie moglibyśmy mówić o poważnym competitive decku. Niezastąpioną kartą okazuje się Emiel The Blessed (którego również łatwo wyszukamy z umiejętności Sisay). Za jego pomocą możemy wygenerować nieskończenie wiele many na kilka sposobów:

Emiel The Blessed, magiczny jednorożec, EDH, Commander, Koń w Sisay

Emiel the Blessed MtG, Jumpstart, art Antonio José Manzanedo

Możliwości jest mnóstwo, a dzięki tutorom i umiejętności Sisay dość łatwo je znaleźć. Mamy zatem nieskończoną manę – co dalej? Wyszukajmy Kroxa, Titan of Death’s Hunger i użyjmy na nim nieskończenie wiele razy umiejętności Emiela zabijając cały stół. Co najlepsze, nie zagrywamy w ten sposób żadnego czaru, a wygrać możemy w turze przeciwnika.

Alternatywnie możemy zagrać Finale of Devastation z X = 100000. Do wygrania potrzebujemy wtedy tylko 3 kreatury więcej niż przeciwnicy mają blokerów. To jednak rzadka sytuacja, w większości przypadków grę wygra nam wstawienie Kroxy tak jak w akapicie wyżej.

Wszystko inne zawiodło? Sisay potrafi mieć statystyki 7/7 (a nawet 9/8 z Flowering of The White Tree). W najczarniejszym scenariuszu wciąż jesteśmy w stanie zadawać całkiem groźne obrażenia. W dodatku “commanderskie”.

Jak nie wygrać, czyli co zatrzymuje Sisay

Powyższe plany sprawdzają się dość dobrze i sprawiają, że Sisay pozostaje jednym z najmocniejszych decków w mecie. Oczywiście, ma jednak swoje słabości. Jeśli grasz Sisay poniższe akapity uświadomią ci, na które karty musisz zwracać uwagę oraz czego się wystrzegać. Grasz przeciwko Sisay? Znajdziesz tutaj poradnik na temat tego, jak pokonać ten deck.

Jaka karta budzi największą grozę? Bez dwóch zdań Opposition Agent i jego młodszy, mniej groźny brat, czyli Aven Mindcensor. Sisay – deck składający się z tutorów, zwyczajnie nie ma prawa wygrać pod „Oppo”. To najskuteczniejszy element zatrzymujący momentalnie cały deck.

Jak pozbyć się agenta? Przede wszystkim, powinniśmy postarać się, żeby nigdy nie trafił w stół. Stern Scolding, Force of Will czy nawet Pact of Negation, to rozsądne wybory, nad którymi raczej nie powinniśmy się zbyt długo zastanawiać. Kolejno mamy Dismember i Sword to Plowshares. Niezastąpieni okażą się również Orcish Bowmasters wrzuceni na stół w odpowiednim momencie. Cyclonic Rift jest rozwiązaniem tymczasowym, po które warto sięgnąć, jeśli planujemy zakończyć grę w tej turze.

Opposition Agent, EDH Magic, wróg numer 1 Sisay!

Opposition Agent MtG, Commander Legend, art Scott Murphy

Odpowiedzi na Opposition Agent nie ma wiele. Naszą siłą jest jednak to, że to karta, która zaboli każdego gracza przy stole. Nie jesteśmy nigdy sami i ktoś inny również będzie próbował się go pozbyć. Graczowi kontrolującemu go może być natomiast ciężko go utrzymać.

Chociaż Opposition Agent to karta, która może bardzo popsuć nam szyki, to znacznie straszniejsze jest rzadziej spotykane Grafdigger’s Cage. Tutaj nie możemy już liczyć zbytnio na pomoc przeciwników – wiele decków nie odczuje katastrofalnego dla nas skutku tej karty. Mimo ograniczonych możliwości, wciąż możemy wykonać całe combo oparte na planeswalkerach i to jest właśnie właściwe wyjście z tej sytuacji. Problem pojawia się, jeśli nie mamy akurat Bloom Tendera. Skuteczny removal? Wyszukać Oko, Thief of Crowns.

Wymienione wyżej karty to największy problem dla Sisay. Jeśli gracie przeciwko temu deckowi, warto pamiętać jeszcze o kilku dobrych praktykach. Najważniejszą z nich jest pamiętanie, że Bloom Tender i pochodne nie są niewinnymi „manodajkami” a krytycznymi elementami combo. Należy usunąć je ze stołu najszybciej jak to tylko możliwe. Wszystkie comba opierają się również na zdolnościach ETB kreatur – Hushbringer czy Hushwing Gryff „wyłączają” Sisay.

Omówienie wybranych kart

Sisay, to 5-kolorowy deck działający jako toolbox. Co to oznacza? Oczywiście to, że nie istnieje jeden słuszny spis. Pasujących kart jest po prostu mnóstwo. Jeśli czujecie, że jakaś z nich sprawdzi się lepiej niż dowolna podana przeze mnie – testujcie śmiało!   

Poniżej omawiam karty, które znalazły się w moim spisie.

Decklista Sisay, Weatherlight Captain

Zacznijmy od manabase. Niestety, mamy 5 kolorów co sprawia, że zupełnie nie stać nas na szaleństwa. 20 kart zajmuje nam zestaw 10 fetchlandów i 10 duali, czyli absolutna podstawa. Do tego mamy klasyczne lądy dające nam manę dowolnego koloru, niezastąpione Gaea’s Cradle i Plaza of Heroes. Pamiętajcie też, że gramy 28 landami – Otawara, Soaring City jest w tym decku tylko i wyłącznie spellem, ale takim fajnym, bo niekontrowalnym.

Otawara, Soaring City MtG, Kamigawa: Neon Dynasty, art Alayna Danner

Przejdźmy następnie do rampy. Chcemy mieć możliwość efektywnego zamknięcia gry w 3 lub 4 turze, nie możemy opierać się zatem na 1 landzie na turę. Nie ma jednak zbytnio o czym tutaj pisać – Sisay wykorzystuje najbardziej klasyczny zestaw artefaktów i „mana dorków”. Jeśli warto wspomnieć o konkretnych kartach, to zdecydowanie jest to Relic of Legends, który w tym decku daje zaskakujące value.

Do tej samej kategorii zaliczymy też Ragavan, Nimble Pilferera oraz Lotho, Corrupt Shirriff. Nie są to rampy najbardziej efektywne i ciężko to ukrywać. Są jednak legendarne – zwiększają więc siłę Sisay i przyspieszają nam możliwość szukania się po elementy combo. Do rampy nie zaliczam celowo Bloom Tendera, Selvali, Jeganthy i Faeburrow Eldera, to elementy combo. Ale przeciwnicy powinni myśleć, że to tylko niewinne manodajki.

W kwestii tutorów, mało który deck radzi sobie tak dobrze jak Sisay. Pamiętajcie więc, że karty takie jak Eldritch Evolution, Neoform, Eladamri’s Call czy Chord of Calling powinny być zarezerwowane do szukania nielegendarnych stworów, w szczególności Dockside Extortionisty. Dobrą taktyką jest też wyszukanie się po Orcish Bowmasters lub Opposition Agent w ramach odpowiedzi na akcję przeciwnika.

Jak na 5-kolorowy deck, Sisay dysponuje niezbyt dużą liczbą interakcji. Nie możemy utrzymać w tej kwestii tempa narzucanego przez Grixis czy Dimir. Powinniśmy używać więc naszych kontr bardzo oszczędnie i przemyślanie. Najmocniejszym removalem zdecydowanie jest Abrupt Decay i powinniśmy zachowywać go, albo na karty niszczące naszą rozgrywkę (patrz wyżej), albo na zatrzymanie wygranej przeciwnika.

Nieco mniej oczywistą kartą może być natomiast Lavinia, Azorius Renegade. To doskonały stax, którego używamy w momencie, w którym nie jesteśmy w stanie realizować naszego combo. Spowalnia ona przeciwków oraz neguje ich darmowe interakcje. Atutem jest również niewielki koszt – możemy szybko poszukać ją z umiejętności Sisay. Kinnan, Bonder Prodigy jest za to niesamowitą rampą przyspieszającą naszą grę.

Zapytacie pewnie czemu Skrelv, Defector Mite zamiast znacznie lepszej Giver of Runes. Odpowiedź jest banalnie prosta – Skrelv jest jedną z nielicznych użytecznych legendarnych kreatur za 1 CMC. Jeśli nie mamy innego legendarnego permanentu na stole będzie to jedyny wybór do poszukania się z Sisay i podbicia jej siły.

Orcish Bowmasters i Opposition Agent? Po prostu za dobre karty, aby nimi nie grać.

Kilka ogólnych przemyśleń o talii Sisay w EDH

Siłą Sisay zdecydowanie nie są eksplozywne i szybkie tury. Deck premiuje raczej spokojniejsze podejście i niezwracanie zbytnio na siebie uwagi stołu. Naszym największym atutem jest to, że elementy combo nie są oczywiste i nie stanowią same w sobie zbyt dużego zagrożenia.

Sisay potrafi też dość dobrze grać przy wielu staxach na stole. Sami gramy zresztą Defeaning Silence, ponieważ ten efekt praktycznie nas nie boli. Eidolon of Rhetoric czy Rule of Law to nasi przyjaciele i ich obecność na stole jest korzystna w większości przypadków.

Ostatni atut Sisay to nieprzewidywalność – przeciwnik tak naprawdę nigdy nie wie co mamy w naszym decku. Istnieje wiele wariantów wygrywających różnymi strategiami.

Jegantha – tak czy nie?

Znany wariant Sisay wykorzystuje Jeganthę w charakterze Companion. My jednak mamy ją jako jedną z 99 kart w talii. Dlaczego? Cóż, powód jest banalnie prosty – wybierając Jeganthę na companiona musimy zrezygnować z wielu bardzo mocnych kart. Brak darmowych kontr takich jak Mindbreak Trap, Force of Negation czy Force of Will byłby jeszcze względnie akceptowalny. Pozbycie się Emiela nie wchodzi niestety w grę. Dodatkowo, główne combo wykorzystuje Nicol Bolas, Dragon-God, którego też musielibyśmy się pozbyć – w skrócie – totalnie nie warto. 

Podsumowanie

Nicol Bolas, Dragon-God - silne wsparcie Sisay i przewaga nad strategia companionową Jegantha

Nicol Bolas, Dragon-God MtG, War of the Spark, art Raymond Swanland

Co więcej można powiedzieć? Sisay to talia która zaskakuje nie tylko przeciwników, ale czasami nawet i jej użytkownika. Dzięki swoim atutom śmiało można pokusić się o stwierdzenie, że obecnie jest to jeden z 10 najlepszych decków w całej mecie i dobry wybór na turniej. 

Dlaczego zakochałem się w tym decku? Przede wszystkim, pozwala pograć bez większego stresu i ciśnienia, tury czasami “piszą się” same, a rozwiązania przychodzą w najmniej spodziewanych momentach. Dodatkowo, to marzenie dla fanów deckbuildingu, kart które nadają się do gry macie przynajmniej 130. Jakie 31 musi odejść zależy od was. To totalnie przeciwieństwo wielu talii w obecnym metagame. Nie ukrywam, że podoba mi się również fakt, że większość talii ma żałośnie mało odpowiedzi na nasze comba. 

Potraktujcie proszę mój spis jako wskazówkę, a nie jako najlepszy czy jedyny właściwy. Jeśli nie podoba wam się jakaś karta – zmieńcie ją, eksperymentujcie i bawcie się. W końcu o to w tej grze chodzi. No, ale nie wyrzucajcie Dockside’a czy Emiela, oni akurat muszą tu zostać.


Piotr Magdziak – Cześć, Piotrek jestem! W Magica gram z mniejszymi lub większymi przerwami od 15 lat i utwierdziłem się w przekonaniu, że EDH to Jedyny Słuszny Format.

Na Psychatogu opowiadam trochę o jego nieco bardziej turniejowej stronie, czyli cEDH

 


Wsparcie przez Patronite

Patronite Psychatog.pl, Magic Lore, historia magica, Commander, EDH, cEDH

Gorąco namawiamy do wspierania naszego projektu EDH za pośrednictwem Patronite. Dzięki temu, będziemy mogli opłacać autorów tekstów, a także polepszać wizualną stronę materiałów i serwisu!

Elder Dragons Highlander - smoki założyciele Commandera

Chciałbym w tym miejscu także serdecznie podziękować wszystkim dotychczasowym darczyńcom, którzy wspierali i wspierają Psychatoga i jego twórców!

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (