TOP 5 Najpopularniejszych 5C WURBG commanderów w EDH

Tak! Druga w kolejności kombinacja kolorów, w której zrobimy topkę to wszystkie kolory 😀 Pięciokolorowe talie WURBG, to dla jednych kwintesencja Magic, dla innych abominacja. Dobrze złożona talia na wszystkich kolorach uzupełnia ich słabości, mocnymi stronami pozostałych i mogłoby się wydawać, że jest doskonała pod każdym względem. Ten rodzaj deck buildingu ma swoją rzeszę fanów i przeciwników. natomiast ja bez żadnych politycznych opinii postaram się przybliżyć wam tych najbardziej popularnych i co możemy z nimi zrobić – lub przeciwko nim.

Zatem odpalamy wszystkie Fetche, wrzucamy w bojo wszystkie shocki i duale. Z białego protekcje, z czarnego removal, z zielonego rampę, z czerwonego haste, z niebieskiego counter spelle. Biorę po jednej manie z każdej drużyny i słucham Państwa!

Słownik slangu magicowego, mtg Sekcja formatu commander na Psychatogu, EDH, cEDH, artykuły, decklisty, analizy

The Ur-Dragon

The Ur-Dragon - art. Jaime Jones edh 5c commanders

The Ur-Dragon – art. Jaime Jones

Ur-Dragon zajmuje najwyższą pozycję nie bez powodu – zdolność Eminence jest kosmicznie potężna w casualowym granku i każdy kto spotkał się z dobrze złożonymi taliami z tą mechaniką nie ma raczej dobrych wspomnień. Na szczęście w cEDH błyszczy tylko jedna z nich (Inalla, Archmage Ritualist).

Ur-Dragon nie jest tą cedhową talią i raczej spotkamy go tylko w casualowym settingu. Jego zdolność do obniżania kosztów smokom, które z założenia są drogie, bo są dobre, za sam fakt posiadania go w command zone wydaje się totalnie przegięta, na pierwszy rzut oka.

Składając talie na tym wielkim pagaju warto nawrzucać manodajek i ciekawych, silnych smoków, że wykorzystać do maksimum jego zdolność, natomiast nie powinno się z tym jakoś bardzo przesadzać – żeby deck był silny musi zachować odpowiednie tempo i card advantage – bardzo często widziałem talie na Ur-Dragon, które dostawały spory focus od stołu, ze względu na swoją siłę, po czym traciły paliwo i ledwo dychały na karcie z góry biblioteki.


Poza graniem odpowiedniej ilości rampy, drawu i interakcji ile wydaje nam się słuszne na nasze warunki – w składaniu Ur-Dragona nie będzie dużo filozofii. Smoki robią brrrr atakują i robią inne smocze rzeczy i albo wygrywają albo nie.

Crux of Fate - art. Michael Komarck; Tiamat - art. Chris Rahn; Terror of the Peaks - art. Andrey Kuzinskiy cedh edh 5-color commanders

Crux of Fate – art. Michael Komarck; Tiamat – art. Chris Rahn; Terror of the Peaks – art. Andrey Kuzinskiy

Wybierz pradawnego smoka, jeśli:

  • lubisz smoki i zagrywanie wielkich stworów??? :D 
  • świetnie czujesz się będąc głównym celem stołu?
  • ciężko mi wymyślić jakieś mądre powody 😀

Nie wybieraj go, jeśli:

  • nie lubisz smoków i nie lubisz być bity.

Taaa, nie jest łatwo powiedzieć coś mądrego o tej talii. Mam wrażenie, że wybiera ją specyficzna grupa osób i jeżeli należysz do tej grupy to by all means, łap się za smoka i walcz o dominację. Natomiast trzeba się liczyć z tym co pisałem wyżej – w większości casualowych playgroup ten deck jest średnio lubiany i mocno focusowany.

W graniu przeciwko Ururur smokowi trzeba ograniczać mu manę, zabijać smoki i na wszelkie sposoby ubijać zasoby – jak napisałem na początku, zamęczyć go. Sam commander nie widuje bardzo często stołu, bo jest drogi, ale jak najbardziej trzeba go usuwać. Z command zone potania smoki, będąc w stole wrzuca je za darmo – a to już za wiele.

https://www.moxfield.com/decks/LgXkxNpBH0qzcd5MvGUO0w 

Kenrith, the Returned King

Kenrith, the Returned King - art. Kieran Yanner, WURBG commander

Kenrith, the Returned King – art. Kieran Yanner

Król królów EDH ma wszystko. Dosłownie, wszystko. Taki card design. Za 5 many (z całym jednym białym pipkiem) dostajemy pagajka 5/5, z umiejętnością z każdego koloru, która w dużym skrócie sugeruje nowym graczom MtG w czym specjalizuje się dany kolor. Czerwony szybko biega, zielony rośnie jak na drożdżach, biały dostaje życie, niebieski dobiera, czarny reanimuje.

Talie na Kenrithcie widujemy i w casualu i w competitive. W tym pierwszym można wymyślić na nim dowolne spectrum archetypów, bo commander wpasuje się wszędzie. Czy to tribal na ludziach, czy jakieś kontrolki aggro combo, nie ma to w zasadzie znaczenia, Kenrith wesprze każdy rodzaj strategii albo sam wygra grę na przestrzeni kilku tur. Zaletą tego commandera jest fakt, że możesz go “wcisnąć” do każdej wymyślonej przez siebie strategii i zawsze coś ukręci. Wadą – że jest w zasadzie “nieciekawą” kartą.

W cEDH najczęściej jest to po prostu 5 color toolbox, które można zbudować na kilka znanych sposobów, jednak najpopularniejszym jest standardowe turbo z przejściem w midrange. Kenrith jest outletem dla użycia nieskończonej many, więc doskonale kombinuje się z przywracaniem Dockside Extortionist na stół, przy odpowiedniej ilości artefaktów i enchantów.

Dockside Extortionist - art. Forrest Imel; Deadeye Navigator - art. Tomasz Jedruszek; Agatha’s Soul Cauldron - art. Jason A. Engle

Dockside Extortionist – art. Forrest Imel; Deadeye Navigator – art.
Tomasz Jedruszek; Agatha’s Soul Cauldron – art. Jason A. Engle

Wybierz ten deck, gdy:

  • naprawdę lubisz lub potrzebujesz adaptowalności,
  • masz ciekawy pomysł na talię, ale nie bardzo możesz znaleźć commandera, który stricte do niej pasuje.

Nie idź tą drogą, gdy:

  • wolisz oryginalność i ciekawe buildy,
  • masz potrzebę, żeby Twój Commander stricte wspierał konkretną strategię lub tribal.

Gra przeciwko Kenrithowi nie jest wyjątkowo prostolinijna. Sam Commander nie jest typową bombą w command zone, więc niekoniecznie naszym priorytetem będzie usuwanie go, ale znowuż nie można pozwolić mu leżeć za długo w stole i korzystać z wachlarza umiejętności. W casualowych stołach warto będzie dowiedzieć się, co tak naprawdę nasz przeciwnik ma w talii, żeby odpowiednio dopasować strategię. W cEDH uważać na Dockside count, usuwać Kenritha w bardziej grindowych gierkach.

https://www.moxfield.com/decks/X_NTYX13d0u42G-AD25alQ

Go-Shintai of Life’s Origin

Go-Shintai of Life’s Origin - art. Alexander Mokhov

Go-Shintai of Life’s Origin – art. Alexander Mokhov

Pierwszy na tej liście unikatowy Commander. Świątynia Początków Życia daje nam możliwość zbudowania dosyć interesującej talii, opierającej się na niszowej grupie typów enchantów: Shrine. Większość z tych kart robi coś pomnożone przez ilość Shrine, które kontrolujemy, więc umiejętność Go-Shintai do stawiania tokenów Shrine, dodaje im niezłego kopa.

Domeną Go-Shintai of Life’s Origin jest zdecydowanie casual, przy stole cEDH raczej go nie zobaczymy (próbowałem, za wolne).

Talia budowana wokół tego commandera z pewnością będzie zawierać w sobie wszystkie lub przynajmniej znaczną większość Shrine’ów oraz inne silne Enchanty, żeby wykorzystać zdolność dowódcy do przywracania ich z grobu. Przydadzą się efekty dobierania kart – klasyczny zestaw można wesprzeć silnikami typu Setessan Champion, Sythis, Harvest’s Hand, Enchantress Pressence.

Sythis, Harvest’s Hand - art. Ryan Yee; Sanctum of Stone Fangs - art. Johannes Voss; Sanctum of All - art. Johannes Voss

Sythis, Harvest’s Hand – art. Ryan Yee; Sanctum of Stone Fangs – art. Johannes Voss; Sanctum of All – art. Johannes Voss

Go-Shintai of Life’s Origin będzie dobrym wyborem, jeżeli:

  • lubisz opierać talie wokół enchantów,
  • lubisz kiedy Twój Commander wspiera dany tribal.

Nie polecam, jeżeli:

  • lubisz szybkie talie.

Gra przeciwko ołtarzykom nie jest prosta. Jeżeli Twoja talia nie jest przygotowana na radzenie sobie z dużą ilością enchantów, Go-Shintai może wyrwać się spod kontroli. Warto trzymać samego commandera w szachu, aby nie rozmnażał za dużo tokenów i nie multiplikował efektów Shrine. Poza tym warto zwracać uwagę, które Shriny są kluczowe w danym momencie i rozważnie dobierać cele interakcji. Z reguły najsilniejsze Shrine to te, które dobierają karty, więc warto będzie pozbywać ich się w pierwszej kolejności.

https://www.moxfield.com/decks/ipgX3qUZ1k-s6dtEtR2eTA

Jodah, the Unifier

Jodah, the Unifier - art. Ryan Pancoast

Jodah, the Unifier – art. Ryan Pancoast

Drugie wcielenie popularnego czarodzieja dostało solidny upgrade, w stosunku do pierwszego. Jodah powoduje, że nawet najbardziej niepozorne legendy zmieniają się w ogromne pagaje do rozbijania twarzy przeciwników. Każdy zagrany z ręki legendarny czar dostaje swego rodzaju “legendarną cascade”, dzięki czemu Jodah bardzo eksplozywnie rozwija swoją stronę stołu.

Ten sympatyczny magik z rozczochranymi włosami to zawsze casual, jego koszt i zwrot z inwestycji jest zbyt losowy i za drogi do wsparcia stretegii cEDH.

W budowaniu Jodah oczywiście należy pamiętać o odpowiedniej ilości legendarnych czarów, ze zróżnicowanymi efektami i kosztami – jednak bardzo istotne jest aby nie zapędzić się za bardzo. To jest nadal 5 kolorowa talia, która wymaga stabilnej bazy kolorów many, drawu i odpowiedzi na zagrożenia (podobnie jak Ur-Dragon). Wiadomo, sporo legendarnych stworów zapewni nam dokładnie te punkty, jednak żeby dobrze je chainować potrzebujemy dosyć drogiego commandera.

Relic of Legends - art. Titus Lunter, Heroes’ Podium - art. Daniel Correia, Cadric, Soul Kindler - art. Joseph Weston

Relic of Legends – art. Titus Lunter, Heroes’ Podium – art. Daniel Correia, Cadric, Soul Kindler – art. Joseph Weston

Łap się za ten deck, jeżeli:

  • lubisz dreszczyk emocji przy losowych efektach,
  • masz ciekawy pomysł jak złamać mechanikę Jodah i wyciągnąć z niego jakieś ciekawe combo,
  • kochasz, kiedy Twój Commander łapie removal jak tylko dotknie stołu.

Zostaw go w strefie marzeń, jeśli:

  • stawiasz na bardziej stabilne strategie,
  • nie kochasz, kiedy Twój Commander łapie removal po wejściu na boisko.

Gra przeciwko Jodah nie zawsze jest łatwa. Jak zawsze, przy taliach mocno skupionych na Commanderze, warto go zdejmować ze stołu, jak szybko się da. Poza tym, każda talia z tym dowódca będzie zbudowana delikatnie inaczej, trzeba będzie uważnie zastanawiać się, jakie wybierać cele do niszczenia lub kontrowania. Jeżeli gramy często przeciwko tej talii i lubimy meta-gaming, warto rozważyć staxy, niepozwalające zagrywać więcej, niż jednego czaru na turę, zwiększające koszt czarów lub zabraniające grać karty z exile. Dodatkowo, nie zaszkodzi uzbroić się w mass removal, by wyhamować stół Jodaha, po tym, jak eksplozywnie go rozwinie.

https://www.moxfield.com/decks/k1_T-A-5IUaGNbfQMsfwjQ

Esika, God of the Tree // The Prismatic Bridge

Esika, God of the Tree - art. Johannes Voss

Esika, God of the Tree – art. Johannes Voss

Kolejny unikatowy Commander na liście all color. W designie Esiki najważniejsza jest jej druga strona – The Prismatic Bridge, pozwalający na początku tury wrzucić pierwszego spotkanego w talii stwora lub planeswalkera. Pozwala nam to dosyć gwałtownie rozwinąć sytuację po naszej stronie stołu.

Esika próbuje od czasu do czasu pojawić się w cEDH, ale bez większych sukcesów – jej główną domeną nadal jest casual.

W budowaniu Esiki trzeba niestety pożegnać się z tanimi stworkami, które zazwyczaj pomagają nam się rozwinąć we wczesnym etapie gry – zdolność Bridge jest zbyt potężna i przede wszystkim zbyt droga, żeby losowo zmarnować ją na Llanowar Elves.

The Prismatic Bridge - art. Johannes Voss

The Prismatic Bridge – art. Johannes Voss

Stąd też nasz deck powinien opierać się na rozwoju za pomocą instant, sorcery i artefaktów. Miejsce maluszków zastępują u nas wielkie kabany i potężni planeswalkerzy, których pojawienie się z triggeru Prismatic Bridge będzie wstrząsać sytuacją na stole. Poza tym, oczywiście po raz piąty, standardowa paczka interakcji i drawu, żeby nie zostawać w tyle.

W wyborze naszych celów dla Bridge mamy szeroki wachlarz – możemy szukać combo, rozciągniętego na dwie tury, możemy wrzucić losowe wielkoludy albo wyłącznie takie, które wzajemnie się wzmacniają. Warto pokombinować i odnaleźć własną drogę.

Nicol Bolas, Dragon-God - art. Raymond Swanland ; Atraxa, Grand Unifier - art. Marta Nael ; Strionic Resonator - art. Noah Bradley

Nicol Bolas, Dragon-God – art. Raymond Swanland ; Atraxa, Grand Unifier – art. Marta Nael ; Strionic Resonator – art. Noah Bradley

Esika nada się dla Ciebie, jeżeli:

  • cierpliwie potrafisz czekać na zwrot z inwestycji,
  • dasz radę bez małych, tanich stworów.

Nie tym mostem droga, jeżeli:

  • nie dasz rady grać pod naporem – nikt nie chce widzieć triggera Prismatic Bridge.

W grze przeciwko Esika/Bridge powtórzę się po raz setny – wyeliminuj commandera. Zaletą Prismatic Bridge jest fakt, że przyspiesza talię, omijając naturalny draw i jednocześnie akcelerując manę (często hity z triggera kosztują więcej niż 5 many). Jeżeli pozbawimy przeciwnika tej zalety, cała talia może zacząć zawodzić. Dodatkowo warto narzucić mocną presję – niszczyć artefakty dające mane, kontrować czary wyszukujące landy, ewentualnie w skrajnym przypadku zatłuc szybko małymi dropami, z którymi Esika może radzić sobie głównie za pomocą removalu. Biorąc to pod uwagę, należy pamiętać, że talie na Prismatic Bridge będą z pewnością posiadały sporą ilość removalu i mass removalu, żeby przeżyć wczesny etap gry. Z tą wiedzą, przy meta-gamingu, możemy dodać do swojej talii protekcje przed mass removalem lub skrupulatnie kisić kontry na te okazje.

https://www.moxfield.com/decks/DTEQ5VEUtE-v1R5KVGIU-w


To na tyle z topowej topki edhrec.com. W 5 kolorach bez wątpienia znajdziemy mocną różnorodność i zdolność adaptowania, ale jednocześnie kilka ciekawych strategii. Zdecydowanie widać, że topowi commanderzy WUBRG to potężne karty i w większości silne decki, więc nie ma co ich lekceważyć. Przejdziemy teraz do moich Honorable Mentions, decków, które uważam za równie ciekawe i dobre (albo i lepsze, bo nie wszystko co lubiane jest z automatu najlepsze), mimo mniejszej popularności.

Pikachu 5c

Sisay, Weatherlight Captain

Wyszukiwanie legend z talii to nie tylko domena Jodaha – Sisay błyszczy zarówno w casualu, jak i cEDH, gdzie jest jedną z topowych talii. Jej zdolność pozwala zarówno na stopniowe rozwijanie stołu, jak i wybuchowe skręcanie linii combo, za pomocą Planeswalkerów i kart dających 5 różnych man.

Najeela, the Blade-Blossom

Wojowniczka z Kylem od lat króluje w cEDH, jako tani outlet do robienia nieskończonego combo. Dodatkowo sama z siebie posiada zdolność wygrywania gier, jeżeli pozostawi się ją bez kontroli – rozmnaża swoich towarzyszy jak bakterie, stopniowo wykańczając przeciwnika. W casualu jest mega silnym tribalem, który dynamicznie rozwija stół i wywiera ogromny nacisk.

Reaper King

Koleżka strach na wróble może nie jest jakiś bardzo potężnym deckiem, ale z pewnością bardzo ciekawym. Reprezentuje i skutecznie wspiera interesujący, niszowy tribal. Niestety jego niszowość trochę przeszkadza w budowaniu talii i często kończy się wypychaniem changelingami.

Scion of the Ur-Dragon

Potomek pierwszego na naszej liście jest koszmarem casuala i robił delikatne podejścia pod cEDH. Nasz dowódca znany jest ze sprzedawania ogromnego lepa z Infect jednemu graczowi (za pomocą zmiany w Moltensteel Dragon, naładowaniu sobie powera i przemianie po tym w Skithiryx, the Blight Dragon), a potem grindowaniu pozostałych dwóch. Z tego powodu niestety bardzo często wyrywa removalem i jest niezwykle mało lubiany, wśród casualowych opponentów.

The First Sliver

Kolejny commander, wrzucający kolegów z talii. Sliver miał swój potężny okres w cEDH, skąd niestety wypychają go commanderzy robiący to samo, ale lepiej. Natomiast w casualu jest to po prostu bydlak paskudnik, który jak wejdzie i wystoi, to rozwija potężny stół potężnych stworów, które potężnie się wzmacniają nawzajem, z którym czasami ciężko sobie poradzić. Szczególnie, jeżeli pilot skutecznie zabezpiecza się kontrami.

Dzięki za przeczytanie kolejnej topki! Mam nadzieję, że w jakimkolwiek stopniu pomogę wam wybrać kolejną talię lub moimi turbo zwięzłymi opisami pomogę dorzucić coś ciekawego do istniejących 😀.


Mateusz „Boczek” Boczkiewicz – Od małego jestem fanatykiem MtG, wielbicielem siłowni, koszykówki, pokera, szachów, StarCrafta II i wielu innych (nie potrafi skupić się na jednym).

Przy stole cEDH zdecydowanie wolę control niż turbo i rogue od meta.

Całkiem przypadkiem wódz cedhowego klanu Gruul. Ojciec chihuahua z piekła rodem imieniem Rysio, choć od małego kocham Rottweilery.


Wsparcie przez Patronite

Patronite Psychatog.pl, Magic Lore, historia magica, Commander, EDH, cEDH

Gorąco namawiamy do wspierania naszego projektu EDH za pośrednictwem Patronite. Dzięki temu, będziemy mogli opłacać autorów tekstów, a także polepszać wizualną stronę materiałów i serwisu!

Elder Dragons Highlander - smoki założyciele Commandera

Chciałbym w tym miejscu także serdecznie podziękować wszystkim dotychczasowym darczyńcom, którzy wspierali i wspierają Psychatoga i jego twórców!

Komentarze

Psychatog.pl

nie kopiuj : (