Dargo, The Shipwrecker i Thrasios, Triton Hero, to bardzo dobrze dobrani partnerzy. Jeden lubi pływać i eksplorować dno morza, a drugi dba o to, aby na dnie pojawiały się regularnie nowe statki warte eksploracji.
Odkładając jednak żarty na bok, to niezwykle eksplozywna i elastyczna talia, którą łatwo zaskoczymy naszych przeciwników.
Dargo & Thrasios jako dowódcy cEDH
Polubisz tę talię, jeśli:
– lubisz łamigłówki i nieoczywiste zagrania,
– lubisz mieć wiele sposobów na wygranie gry,
– lubisz dopasowywać się do sytuacji na stole,
– lubisz mieć plan na każdą sytuację.
Nie jest to talia dla ciebie, jeśli:
– wygrana jak najszybciej jest to możliwe stanowi twój priorytet,
– lubisz grać efektami typu stax,
– nie przepadasz za planowaniem skomplikowanych tur,
– nie lubisz podejmować ryzyka.
Dargo, The Shipwrecker i Thrasios, Triton Hero, zwana też Pirate Blender, to talia, którą dość ciężko wpisać jasno w jedną kategorię. Najbliżej jest jej jednak do midrange’u – kluczowe będą dla nas tury 3,4 oraz 5 i to w nich liczymy na wygraną. Mimo to, w pełni możliwe jest wygranie w drugiej, a nawet w 1 turze (ale to rzadki scenariusz). Jeśli przeciwnicy opóźniają rozgrywkę, możemy spokojnie przejść do dłuższej gry i czekać na okno do wygrania. Dodatkowo, ważna jest tutaj elastyczność, sposobów na wygraną mamy wiele i eliminacja jednego z nich nie oznacza, że nie możemy już wygrać. Oznacza, że zaczynamy przygotowywać podejście #2, #3 lub nawet #4.
Czy jest to talia przyjazna początkującym? Z tym stwierdzeniem mam olbrzymi dylemat. Jeśli zaczynasz dopiero swoją przygodę z MTG, to zdecydowanie nie. Liczba interakcji przerośnie mniej doświadczone osoby. Jeśli znasz jednak dobrze zasady MTG, ale stawiasz dopiero pierwsze kroki w cEDH, to nie będzie to wcale zły wybór. Musisz być jednak gotowy na wiele nauki!
Spis talii. którą gram i omawiam przedstawiam poniżej.
Decklista Dargo & Thrasios
Dargo, The Shipwrecker – jak on w ogóle działa?
Zanim zacznę tłumaczyć wszystkie zawiłe sposoby na wygranie rozgrywki, przyjrzyjmy się na chwilę naszemu commanderowi, czyli Dargo, The Shipwrecker. To raczej mało spotykana karta. Jego umiejętność jest jednak kluczowa z naszego punktu widzenia. Zagrywając Dargo możemy poświęcić dowolną liczbę artefaktów i kreatur, aby zmniejszyć jego koszt o 2. Dodatkowo, każde poświęcone wcześniej artefakty również obniżają analogicznie koszt.
Co to oznacza? Jeweled Lotus daje nam już 5 many – 3 za aktywację i 2 za fakt, że został poświęcony. Każdy treasure daje 3 many jeśli zagrywamy Dargo, The Shipwrecker. Umożliwia to jego błyskawiczne zagranie w 2 czy nawet w 1 turze. To jednak nie wszystko – poświęcenie samego Dargo również zbija nam koszt zagrania Dargo – oznacza to, że na jedną turę możemy całkowicie pominąć Commander Tax. Przejdźmy więc do pierwszego combo, które dobrze obrazuje co chcemy robić podczas gry.
Jak wygrać grę?
Dargo, The Shipwrecker + Phyrexian Altar + 3 poświęcone wcześniej kreatury bądź artefakty. Zagrywamy Dargo za , poświęcamy Dargo pod Altar, odbieramy czerwoną manę i zagrywamy Dargo ponownie w nieskończoność. Następnie rzucamy Brain Freeze i wygrywamy grę – storm count wynosił kilka milionów.
Dodajmy do tej samej kombinacji Relic of Legends lub Birgi, God of Storytelling i dysponujemy nieskończoną maną, którą możemy wykorzystać dzięki naszemu drugiemu commaderowi – użyjemy po prostu jego umiejętności jakieś 90 razy dobierając całą talię. Wygramy ponownie Brain Freeze.
Kolejną ciekawą opcją jest Greater Good. Karta ta sprawia, że za poświęcenie Dargo zyskujemy 4 karty. Następnie, za 1 czerwoną manę możemy zrobić to ponownie. Jeśli dodamy do tego Birgi, God of Storytelling lub Relic of Legends, to z miejsca wygrywamy grę dobierając całą talię.
To główne linie oparte na Dargo. Do dyspozycji mamy jednak jeszcze kilka niespodzianek dla przeciwników. Przede wszystkim, znane combo Underworld Breach + Lion’s Eye Diamond i Brain Freeze. Klasyczek, który nigdy nie wychodzi z mody (dla niewtajemniczonych: Underworld Breach pozwala zagrywać karty z grobu z dodatkowym kosztem wyrzucenia 3 innych kart z grobu poza grę; Brain Freeze przewija nam własny grób dając paliwo pod wystawianie Lion’s Eye Diamond, kiedy storm count po kilku takich zagraniach jest odpowiedni, to rzucamy Brain Freeze w przeciwników).
To jednak nie wszystko! Wspominałem już o tym, że Dargo/Thrasios to talia pełna winconów. Naprawdę nie żartowałem. Kolejno mamy więc Neoform, które wymierzone w Dargo wstawi na stół Tidesprout Tyranta. Jeśli mamy do tego 2 artefakty dające więcej many niż same kosztują, to gra została właśnie wygrana (np. Sol Ring i Mana Vault). Zagrywamy jeden z nich, bierzemy z niego manę a następnie zagrywamy drugi. Wracamy pierwszy do ręki i zagrywamy go ponownie. Bierzemy manę z drugiego i wracamy na rękę. Powtarzamy w nieskończoność, a manę wrzucamy w Thrasiosa i dobieramy całą talię. Potem wystarczy już Brain Freeze.
Mam nadzieję, że jeszcze was nie znudziłem, bo przed nami kolejne combo. Wiem wiem – ile można? Tym razem będzie krótko i przyjemnie – Kinnan, Bonder’s Prodigy i Basalt Monolith generują nieskończoną szarą manę. Wrzucamy w Thrasiosa i wygrywamy grę. Fajnie. Pamiętajcie też, że Kinnan jest przy okazji świetną rampą, oraz niejako sposobem w jaki możemy spożytkować nieskończoną manę. Nie musimy zagrywać go tylko jako element combo.
Dalej wam mało? Dość egzotyczne combo, które na pewno zaskoczy przeciwników to Gaea’s Cradle, przynajmniej 3 kreatury na stole, Eternal Witness oraz Snap. Ostatnią z tych kart wrócimy sobie na rękę Eternal Witness, odtapujemy dowolny ląd i Cradle, zabierzemy manę, powtórzymy czynność jakieś rozsądne milion razy i wrzucimy manę w Thrasiosa. Łatwo.
Hej, to jeszcze nie koniec, naprawdę. Displacer Kitten, to również niesamowicie mocna karta, szczególnie w połączeniu z Eternal Witness. Dodajmy do tego starego dobrego Lightning Bolta i Lotus Petala albo Jeska’s Will (dowolna z tych kart może być w grobie) i wygraliśmy grę. Równie imponująco prezentuje się Displacer Kitten i Dockside Extortionist. Nie jest to, co prawda combo, które z miejsca wygrywa grę, ale musimy mieć mocnego pecha, aby się z nim nie „skręcić”.
Ostatnie combo nie jest instant-win-combo. Mając jednak na stole Thrasiosa oraz Seedborn Muse, prawdopodobnie wygramy grę w ciągu jednego okrążenia stołu. To nieprawdopodobnie potężny draw engine. Jeśli dodamy Training Grounds, wygrana jest niemalże pewna.
Strategia gry talią Dargo/Thrasios cEDH
Teoretycznie Dargo/Thrasios, to talia typowo midrange’owa. Oznacza to, że powinniśmy wybierać startowe ręce tak, aby zapewnić sobie jak największą elastyczność. Sami widzicie po poprzednim akapicie, że combo czai się tak naprawdę wszędzie. Priorytetem nie jest więc wcale zebranie jego wszystkich elementów w ręce startowej. Karty, które chcemy widzieć najbardziej to mana dorki/rocki, Rhystic Study, Mystic Remora czy wszelakie tutory. To właśnie one zapewniają nam tempo oraz elastyczność.
Kolejno, wystarczy zaczekać na tzw. okno. Przez to pojęcie rozumiemy moment, w którym wydaje nam się, że nasi przeciwnicy nie będą w stanie odpowiedzieć na nasze wygrywające grę combo. Być może rzucili właśnie drogie zaklęcia albo kolektywnie powstrzymali innego gracza przed wygraną. Albo to akurat my mamy przynajmniej 2 kontry na ręku. To właśnie nasz moment. Pamiętajcie jednak, że wiele elementów naszych licznych combo możemy zagrywać swobodnie nieco wcześniej. Sam Relic of Legends, Birgi, God of Storytelling, Eternal Witness, Kinnan, Bonder’s Prodigy czy Gaea’s Cradle nie budzą przeciwnikach aż tak mocnych podejrzeń. To potężne karty, ale czasami zupełnie nie warte skontrowania. Bomby takie jak Greater Good, Phyrexian Altar, Dockside Extortionist, Basalt Monolith czy Neoform w Dargo będą wymagały jednak pewnej ochrony, żaden rozsądny gracz nie wpuści ich w stół, jeśli będzie miał taką możliwość.
Chociaż Dargo/Thrasios, to talia będąca w stanie wygrać w ciągu 3 pierwszych tur, to nie mamy najmniejszego problemu z przejściem w nieco dłuższą grę i powolnym zbieraniem sił na próbę wygrania. Nasi przeciwnicy mają wtedy do czynienia z prawdziwą tykającą bombą.
Zagranie Dargo i próba przejścia do combo wiąże się jednak często z niemałym ryzykiem. Musimy poświęcić część mana dorków, Sol Ringa, Mana Cryptę czy inne wartościowe karty. Sprawia to, że może być nam ciężko się odbudować po nieudanej próbie. Jeśli nie macie pewności, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, to czasami lepiej zaczekać. Chyba, że bardzo lubicie ryzyko.
W razie sporych problemów możemy sięgnąć również po plan B. Dargo ma 7 ataku – 3 tury wystarczą, aby pokonać przeciwnika. Jeśli dodamy do tego Jeskę, to jesteśmy w stanie płynnie pokonać gracza w jedną turę zwykłym combat damage.
Jak nie wygrać? Czyli jak pokonać talię Dargo/Thrasios
Siadacie do stołu a wasz przeciwnik wyciąga radosne duo piratów. Co dalej? Jak zatrzymać tę talię? Na samym początku warto skupić się na najważniejszym – natychmiast należy odciąć go od „kroplówek” dobierających karty takich jak Rhystic Study czy Mystic Remora (nie karmcie ryby!). Kolejno, uważajmy na wymienione wyżej karty będące elementami combo. Podstawowa zasada jest jasna – chwila nieuwagi kosztuje nas grę.
Kolejno, warto zwrócić uwagę na fakt, że Dargo/Thrasios nie znosi niektórych staxów. Drannith Magistrate bardzo mocno boli tę talię odcinając ją od Thrasiosa będącego jedynym skutecznym sposobem (poza Finale of Devastation) na wykorzystanie nieskończonej many. Collector’s Ouphe psuje za to liczne artefakty i wszystkie elementy combo oparte na Dockside Extortionist. Orcish Bowmaster również dość skutecznie powstrzymują nas przed użyciem Thrasiosa nieskończoną liczbę razy. Nawet pomimo nieskończonej many nie zdążymy wygrać zanim nie zabiją nas śmiertelnym damage. Zostawimy co prawda przeciwników bez biblioteki, ale to marna pociecha. Niektóre spisy zaczynają grać już jednak Borne Upon a Wind, które pozwoli faktycznie wygrać “nad” Orcish Bowmaster. Sam nie przekonałem się jeszcze aż tak mocno do tej karty, ale warto mieć ją z tyłu głowy. W nieco bardziej egzotycznych konstrukcjach możemy spodziewać się też Grapeshota.
Koniecznie warto pamiętać też o tym, że combo oparte na Dargo są niejako jednorazowe. Podczas poświęcania go sprawiamy, że jest tańszy o (2) do końca tury. Potem musimy opłacić już commander tax, który wynosić będzie zapewne parę tysięcy. Nie zapominajcie jednak, że talia ma plan B – Jeska, Thrice Reborn wejdzie wtedy z paroma tysiącami counterów. Dobrze wymierzony Silence bardzo skutecznie psuje plany tej talii.
Minus jest jednak prosty – żaden stax poza efektami Rule of Law, które powstrzymuje większość combo w całym EDH nie powstrzymuje wszystkich combo jednocześnie. Konieczne więc będzie zachowanie interakcji w postaci removalu czy kontr. W innym wypadku talia jest nie do powstrzymania i z pewnością znajdzie jakąś boczną drogę.
Kluczową rolę mogą odegrać też karty takie jak Endurance oraz Veil of Summer. Ochronią nas one przez wygrywającym grę Brain Freeze, pomimo tego, że nasi przeciwnicy zostali pokonani. W większości przypadków poleganie na nich jest jednak dość zwodnicze – jeśli Dargo/Thrasios dobrał przy okazji całą talię, to po prostu skontruje nasze zaklęcie ochronne bez najmniejszego problemu. Jeśli combo polegało jednak na nieskończonym storm count bez nieskończonej many, to jesteśmy cali i zdrowi. Całkiem zabawne jest też odpowiedzenie własnym Brain Freeze na Brain Freeze Dargo/Thrasios. Nic nam to jednak nie da, jeśli nie zmusimy ich przy okazji do dobrania karty. Ale od czego jest Faerie Mastermind, prawda?
Podsumowanie
Dargo/Thrasios jest obecnie jedną z lepszych talii, a już na pewno najlepszą w swoich kolorach. Główne atuty, to niesamowita wręcz eksplozywność, nieprzewidywalność oraz elastyczność. Grając przeciwko tej talii przeciwnicy muszą zachowywać 100% skupienia a każdy błąd będzie kosztował ich grę.
Z perspektywy pilota Dargo/Thrasios jest niezwykle satysfakcjonującym deckiem. Im dłużej nim gramy tym więcej ciekawych linii możemy odkrywać i pewniej będziemy czuć się podejmując ryzyko. Pierwsze gry mogą być jednak nieco przytłaczające!
Piotr Magdziak – Cześć, Piotrek jestem! W Magica gram z mniejszymi lub większymi przerwami od 15 lat i utwierdziłem się w przekonaniu, że EDH to Jedyny Słuszny Format.
Na Psychatogu opowiadam trochę o jego nieco bardziej turniejowej stronie, czyli cEDH
Wsparcie przez Patronite
Gorąco namawiamy do wspierania naszego projektu EDH za pośrednictwem Patronite. Dzięki temu, będziemy mogli opłacać autorów tekstów, a także polepszać wizualną stronę materiałów i serwisu!
Chciałbym w tym miejscu także serdecznie podziękować wszystkim dotychczasowym darczyńcom, którzy wspierali i wspierają Psychatoga i jego twórców!