Prelease weekend Ravnica Allegiance

Przed nami kolejny prereleasowy weekend! Tym razem do dyspozycji będzie najnowsza odsłona Ravniki - Ravnica Allegiance. Nowy dodatek, niesie ze sobą świeży zestaw mechanik, masę ciekawych kart, garść dobrych artów. Wszystko to okraszone posypką w kolorach biało-niebieskim, czarno-czerwonym, zielono-niebieskim, biało-czarnym i zielono-czerwonym, a ponadto zamknięte w przyjemnej ramce Gildii i ich historii. Sounds awesome, right?
Jakby nie patrzeć, to dopiero początek zabawy.
Przegląd Prasy #219 – prereleasy Dominarii

No i pierwsze prereleasy Dominarii za nami. Pre było chyba najgorętszym tematem minionego tygodnia, a na pewno najbardziej ekscytującym elementem weekendu, zresztą nowa edycja okazała się bardzo przyjemna w limited. Poza tym, tradycyjnie mieliśmy sporo tekstów przeglądowych, recenzujących i oceniających zawartość Dominarii pod kątem różnych formatów.
Te i inne ciekawostki i artykuły z magicowej świata znajdziecie w tym przeglądzie. Zapraszamy zatem do lektury.
Dominaria – dokładna analiza spoilera

I tak oto powracamy na historyczny, pierwszy plane - Dominarię. Dawno tu nie byliśmy i pewnie wielu myślało, że powrót nie jest możliwy. A jednak. Wizardzi postanowili wziąć Bolasa za rogi i podjęli się wyzwania. Dominaria pozwala nam powrócić do świata, z którym wielu zaczynało grę w Magica. Z jednej strony to nostalgiczny powrót, z drugiej ekscytująca nowa wyprawa. Dominaria obu grupom - starym magicowym dinozaurom i miłośnikom innowacji - oferuje coś ciekawego.
Jak to się jednak wszystko sprawdzi w praktyce? Już wkrótce przekonamy się na prereleaseach, a potem na releasach. Na razie zapraszamy was do naszej analizy, będącej swoistym kompendium wiedzy, gdzie dokładnie przyglądamy się wielu aspektom nowego setu.
Rivals of Ixalan – dokładna analiza spoilera

Wyścig trwa! Orazca została odnaleziona, ale jeszcze nie wiadomo, kto tak naprawdę przejmie nad miastem i nad Nieśmiertelnym Słońcem kontrolę. Kumena i jego Merfolki? Huatli i dinozaurze imperium? Vraska, a więc i Bolas, oraz piraci? A może Vona, Mavren i Elenda, dając wampirom zbawienie i możliwość dalszych podbojów? Wkrótce o tym się przekonamy, grając najnowszy dodatek do Magica - Rivals of Ixalan.
Na pierwszy rzut oka rywale robią spore wrażenie swoimi commonami i uncommonami. Erki set też ma niczego sobie i wiele wskazuje na to, że choć Rywale nie odstają bardzo od zwykłego Ixalanu, to będzie się grało nam jednak inaczej. To jednak wyjdzie już na prerelease'ach. Póki co zapraszamy do lektury naszej analizy oraz wszelkich liczb, statystyk, mechanik i ciekawostek, które znaleźliśmy na temat tego setu. Oby ten przewodnik posłużył wam jako zbiór cennych informacji i kompendium wiedzy o Rivalsach. I oby przybliżył was do wygranych w turniejach limited lub pomógł wam w dalszych analizach.
Ixalan – dokładna analiza spoilera

Część z nas ze smutkiem żegnać będzie potężnych Eldrazich. Innym, dla odmiany, przejadły się już Ulamogi i Kozilki. Wraz z nadejściem Ixalanu zyskujemy pewną formę interesującego folkloru w postaci dinozaurów, piratów, piratów na dinozaurach czy dinozaurów w łodziach. Set przypomina nam także o Merfolkach, ale pierwsze recenzje nie wróżą im wzmocnienia Modernowych decków. Ponadto, fanów Jace'a na pewno ucieszy fakt, że żyje i poznajemy go w nieco innym, bardziej zaskakującym wydaniu niż to, do którego zdążyliśmy przywyknąć.
Liczba osób, która pracowała przy powstawaniu dodatku jest imponująca. Czy możemy zatem oczekiwać, że został dobrze zaprojektowany i granie nim będzie czystą przyjemnością? O tym przekonamy się już na prereleasach. Tymczasem, tradycyjnie zapraszamy do lektury naszej analizy, w której przyglądamy się liczbom, statystykom, mechanikom, grywalności i ciekawostkom na temat kart. Mamy nadzieję, że nasz zbiór informacji posłuży Wam jako małe kompendium wiedzy o Ixalanie i przybliży do wygranych w turniejach limited.
Mój prerelease Hour of Devastation w Kielcach

Warto pisać o porażkach. Można przyjrzeć się dokładnie przyczynom niepowodzenia i potem starać się poprawić niedociągnięcia, uniknąć błędów. Porażki są po prostu bardziej pouczające niż wygrane. Pisanie o nich pozwala także jakoś z nimi sobie poradzić, pozbyć się negatywnych emocji, skupić się na pozytywach. Zwycięstwa nigdy nie są trudne. Za to przegrana niemal zawsze jest bolesna. I to mimo tego, że to dzięki nim mamy sukcesy. Do tych ostatnich nie mogę niestety zaliczyć prerelease Hour of Devastation.
Kiedy poprzednio pisałem relację po prereleasie Aether Revolt, tamten turniej wygrałem. Amonkhet nie poszedł równie dobrze, ale nie było też źle. Pre Hour of Devastation wyszło fatalnie, ale tym razem właściwie nie czuję zawodu. Mało tego, z prerelease'a jestem zadowolony jak rzadko kiedy. Wszystkiemu winien Nicol Bolas. Zarazem wszystko mu zawdzięczam.
Hour of Devastation – dokładna analiza spoilera

Jak można było się spodziewać, plan Gatewatcha (właściwie brak planu) musiał się skończyć bęckami. No i chociaż jeszcze nie znamy wszystkich smaczków, to wiemy już, że fabularnie w nadchodzącym Hour of Devastation Nicol Bolas spuścił lanie Gideonowi, Jace'owi, Lilianie, Chandrze i Nissie. Świat Amonkhetu legł w gruzach, a przebiegły smok, który wcześniej zaprogramował jego mieszkańców, teraz przybył po swoją wytrenowaną armię umarłych.
Zapraszamy na naszą tradycyjną analizę dodatku, w której przyglądamy się liczbom, statystykom, mechanikom, grywalności i ciekawostkom na temat kart. Mamy nadzieję, że nasz zbiór informacji posłuży Wam jako małe kompendium wiedzy o Hour of Devastation.
Amonkhet – dokładna analiza spoilera

Amonkhet jest światem Nicola Bolasa, planeswalkera, którego ominęło Mandingowanie i sprowadzanie do poziomu "tylko" wszechmocnych czarowników, takich jakimi są New Age Power Rangers coś-tam, coś-tam Planeswalkerzy z Oath of the Gatewatch. Nicol Bolas, to nie jest synek w pelerynie, który rzuca force spike czy memory lapse na prawo i lewo, to nie jest zagubiona elfica, która woli wypuścić Tytany Eldrazi, bo tak powinno być fajniej, ani nie jest to bohater z filmu o gladiatorach. To jest przedwieczny smok, który zawładnął sobie świat. Ot tak, wziął sobie plan egzystencji gdzie teki ministrów mają Egipscy Bogowie tylko posiadający zabawniejsze imiona.
No więc nasi koledzy z Oatha wymyślili sobie, że wpadną do letniskowego domku Nicol Bolasa, aby go zgładzić. Zapowiada się wyborna uczta!
Prerelease Aether Revolt w Kielcach

Nie szło mi ostatnio w Magica. Nie było dobrze ani w Standardzie, ani w limited, ani w pauperze. W tym ostatnio po zbanowaniu Drake'a nie bardzo wiedziałem, czym grać. Mój pet deck, czyli Aury, przestał sobie radzić nawet chwilę przed banem. Jeszcze rzutem na taśmę z pewnymi sukcesami pograłem pre Kaladeshu, ale potem już było tylko gorzej. Do tego stopnia, że zrobiłem sobie przerwę od Magica.
Kolejny dodatek zbliżał się jednak nieubłaganie. Wraz z pisaniem analizy wróciła ochota do grania. Gdy przyszedł czas, wybrałem się na prerelease Aether Revolt w Wargamerze w Kielcach. Turniej okazał się dla mnie szczególny.
Aether Revolt – dokładna analiza spoilera

Przygodę w Kaladeshu kontynuujemy wraz z dodatkiem Aether Revolt. Fabuła oparta jest na schemacie, w którym przeciw skorumpowanej władzy buntuje się tłamszone społeczeństwo. To znany i lubiany motyw, choćby w klimatach cyberpunkowych opowieści. My nadal pozostajemy w jego kaladeshowej odmianie zwanej Aetherpunkiem. Rok 2016 i lata wcześniejsze pokazywały nam Magica z raczej ciemnej strony, tak że konsekwentne dążenie twórców do tego, by przedstawić jaśniejsze i bardziej pogodne uniwersum jest ciekawym doświadczeniem. Miejmy nadzieję, że macki Eldrazich (nomen omen po zbanowaniu Emrakul) jeszcze przez chwilę pozostaną w zapomnieniu, zwłaszcza że z następnym dodatkiem przeniesiemy się do słonecznego Egiptu. Ale dzięki portalowi międzyplanarnemu, obecności Tezzereta i odczuwalnemu już oddechowi Nicola Bolasa możemy się niebawem spodziewać powrotu do czasów mroku, może nawet do Nowej Phyrexii.
Nasza tradycyjna psychatogowa analiza dodatku urosła już chyba do takich rozmiarów, że możecie spokojnie traktować ją jako kompendium wiedzy o edycji Aether Revolt i wracać do niej nawet po turniejach prereleasowych. Staraliśmy się zawrzeć wszelkie możliwe informacje na temat liczb, fabuły, grywalności, linków zewnętrznych z poradami, finansów, nowych mechanik wraz z własnymi opiniami pod kątem gry w limited. Niech Wam służy : )
Prerelease Kaladesh w Kielcach i na MTGO

Mój kielecki Prerelease Kaladesh nie poszedł najlepiej. Dostałem deck, który ledwo się ze sobą sklejał. Znaczy, miał parę fajnych punktów, ale w porównaniu z sąsiadem, który najpierw zobaczył Dovin Baana (foil promka z pre), a potem otworzył Cataclysmic Gearhulka w wersji z Inwencji, mój raził przeciętniactwem i pustotą. No, ale turniej jak zwykle wyszedł fajnie, atmosfera super, gry okazały się bardziej wyrównane niż myślałem i - powiedzmy - prawie otarłem się o topa, a przede wszystkim fajnie się grało. Prerelease Kaladesh okazał się przyjemnym pierwszym spotkaniem z formatem.
A potem dostałem samograja na MTGO wraz z pierwszym pre nowego dodatku. Saheeli, Padeem, Combustible Gearhulk (foil), a do tego Nissa - widzieliście to na Facebooku. Zobaczycie jeszcze raz w tym tekście. Zapraszam do opisu obu zestawów i relacji z tych dwóch eventów.
Przegląd prasy #137 – brak banów przed PT Kaladesh

Za nami turnieje przedpremierowe nowego dodatku z nowego bloku, czyli z Kaladeshu. Przed nami Pro Tour pod tym samym szyldem, ale co ciekawe cechuje go tym razem brak banów. Ostatnio Wizardzi trochę zaskakiwali jakimiś banami, a tym razem zrobili niespodziankę tym, że nie dali np. bana Peregrine Drake'a w pauperze. No tacy właśnie z nich kuglarze i czarownicy.
Dziś dajemy garść linków związanych głównie z wejściem Kaladeshu na salony. Zapraszamy do lektury.