To nie jest typowy tekst o EDH. Nie znajdziesz tu porad jak zbudować deck. Nie zobaczysz wypimpowanych spisów, ani nie przybliżę ci zasad działania formatu. Chcesz dowiedzieć się więcej o Commanderze jako takim? Poszukaj np. tutaj. Ale jeśli od jakiegoś czasu myślisz o tym, czy zacząć zabawę w EDH, przeczytaj. Może też ci się spodoba. I może kiedyś spotkamy się przy jednym stole. Ty usiądziesz ze swoim generałem, ja z deckboxa wyciągnę własnego legendarnego stwora i spędzimy razem trochę czasu, przekręcając kartoniki w prawo, dobrze się przy tym bawiąc.
– Ach, szukasz przygód i potrzebujesz generała, dowódcy, tak? Kogoś, kto poprowadzi twoje wojsko. Dobrze trafiłeś. O, wskażę ci wielu takich. Widzisz, odwiedziłem mnóstwo planów i znam wielu legendarnych wojowników. Kojarzysz Ir i tamtejszą Wyspę Turri, na której żyją giganci? A może byłeś już kiedyś na Iquatanie, gdzie w powietrzu wypełnionym ætherem fruwają świetliste meduzy? Pyrulea? Rabiah? Segovia? Xerex? Echoir? Coś ci świta? Każdy z tych światów zwiedziłem, ale jeśli szukasz lidera dla swojej armii, udaj się na Ravnicę. Tam na pewno znajdziesz godnego uwagi czempiona.
Czytaj dalej